"Rolnik szuka żony": Łukasz tłumaczy się z rozstania z Agatą, a Seweryn chwali nową ukochaną
Seweryn i Łukasz to uczestnicy "Rolnik szuka żony", którym nie udało się znaleźć w programie tej jednej jedynej na całe życie. Żaden z nich nie żałuje jednak udziału w show. Zwłaszcza Sędrowski, który z rozrzewnieniem wspominał przed kamerami związek z Agatą.
10.12.2019 | aktual.: 10.12.2019 09:25
"Rolnik szuka żony" za nami. Do historii przeszła już kolejna, szósta edycja show Jedynki. Nie wszyscy uczestnicy dotrwali jednak do finału w związkach zawartych w programie. Inni z kolei rozstali się z wybrankami tuż po zakończeniu emisji. W jednym z ostatnich odcinków "Pytania na śniadanie" pojawili się reprezentanci obu tych grup - Łukasz Sędrowski oraz Seweryn Nowak.
Rolnik szuka żony - Seweryn
Historii Seweryna Nowaka i Marleny Bazylczuk nie trzeba nikomu przypominać. Para rozstała się z wielkim hukiem, a awantura, jaką urządzili na oczach milionów widzów, przeszła do historii "Rolnik szuka żony". W finałowym odcinku okazało się, że zarówno ona, jak i on są już zakochani w zupełnie innych partnerach. O swojej nowej miłości Seweryn opowiedział ostatnio w "Pytaniu na śniadanie".
- Magda miała dużo spokoju w sobie. Dużo bardziej dojrzała kobieta, która urzekła mnie swoją osobowością. Poznaliśmy się w trakcie emisji programu. Oglądaliśmy razem odcinki. Dla mnie to było trudne i dla niej też. Niełatwo się to ogląda. Ale święta spędzamy razem, razem już zamieszkaliśmy. Ale na razie nie myślę o ślubie. Przyjdzie na to czas - zapewniał.
Rolnik szuka żony - Łukasz
Z kolei Łukasz Sędrowski zakochał się w programie w Agacie Rusak. Para świata poza sobą nie widziała i już po kilku dniach znajomości snuła wspólne wizje przyszłości. W ostatnim odcinku doszło nawet do zaręczyn.
- Znalazłem miłość w programie, nie wstydzę się tego. Byłem otwarty na to. Urzekła mnie ta osoba bardzo, zakochany byłem po uszy. Oświadczyłem się z miłości. Produkcja trochę pomogła, bo to jednak gondola w Łazienkach Królewskich... To był piękny anturaż i piękne okoliczności. Zdecydowałem się, nikt o tym nie wiedział. Nikt z produkcji. Reżyser nie wiedział, że będzie taka sytuacja, że oddam serce właśnie tej wybrance z programu. To było coś pięknego, to było coś silnego mocnego. To był żar, to był ogień. To było coś, co naprawdę rozpaliło serce - opowiadał z przejęciem w "Pytaniu na śniadanie".
Niestety, po kilku wspólnie spędzonych tygodniach (już bez obecności kamer) czar prysł. Szara rzeczywistość zweryfikowała uczucie narzeczonych. W rezultacie para się rozstała.
- Co się stało? Życie. Raz na dziesięć się uda i dziesięć na jeden nie uda. I właśnie tutaj przyszła taka rzeczywistość. Jakiś czas mieszkaliśmy razem. Oglądaliśmy wszystkie odcinki programu razem, trzymaliśmy się za ręce. Co weekend było oglądanie i wspólne przeżywanie tego jeszcze raz... - podsumował Łukasz.