"Rolnik szuka żony". Klaudia odprawiła jednego kandydata. "Jest mi strasznie ciężko"
W ostatnim odcinku "Rolnik szuka żony" Klaudia uszczupliła grono swoich adoratorów. Jednemu z nich podziękowała już za udział w programie. Teraz zostało ich tylko dwóch. Wybór nie będzie jednak prosty.
W tej edycji "Rolnik szuka żony" widzowie mogą oglądać tylko jedną rolniczkę. Jest nią 26-letnia Klaudia. Mimo młodego wieku dziewczyna już chce założyć rodzinę, więc udział w programie traktuje bardzo poważnie. Z uwagą czytała nadesłane listy, wśród zaproszonych na pierwsze randki mężczyzn wybrała tych, którzy według niej najlepiej "rokowali".
Ostatecznie na gospodarstwo Klaudii przyjechali Walentyn, Konrad i Kamil. Ten trzeci wyraźnie odstawał od dwóch pozostałych rywali. Cichy, wycofany... chwilami Klaudia miała wrażenie, że może wcale mu nie zależy. W ostatnim odcinku przyszedł czas niełatwych decyzji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Strasznie się biję z myślami, jest mi cholernie ciężko. Nie chcę spędzać czasu z całą waszą trójką - powiedziała Kamilowi, gdy zostali sam na sam.
- Zauważyłaś pewnie, że trochę się wygasiłem. To nie jest tak, że mi nie zależy, ale może nie czuję konkurowania - wyznał jej chłopak, przyznając się, że nie ma w sobie tego pierwiastka rywalizacji. A on z pewnością bardzo by mu się teraz przydał. Jednak Klaudia nie zamierzała dłużej czekać, podziękowała Kamilowi.
- Myślę, że będę się kierowała sercem - powiedziała mu, gdy zapytał, jak postąpi.
Wrócili razem do pozostałych mężczyzn, by ogłosić decyzję Kamili. Walentyn stwierdził, że jest zaskoczony tym, że już jest ich mniej, ale pewnie był zadowolony z takiego obrotu spraw.
- Nie chcę się zakochać w waszej trójce, sorry! - skwitowała ze śmiechem rolniczka. Zorganizowała czas pozostałym kandydatom: poprosiła, by ugotowali jej zupę. Rywalizację wygrał Walentyn, ale to Konrad pojechał z Kamilą na randkę. Tam chłopak "wyłożył kawę na ławę".
- Bije od ciebie takie ciepło, człowiek czuje się naprawdę dobrze. Nie miałbym obaw na wspólne życie - mówił wprost oczarowanej dziewczynie.
- Widzę, że mu się podobam i to jest bardzo miłe - powiedziała później do kamery.
- Mam te 26 lat i jestem bardzo gotowa na założenie rodziny, na dzieci i nie chciałabym źle wybrać, rozczarować się - wyznała.
- Jest coś, co Klaudię przyciąga do mnie i myślę, że to w obie strony działa - mówił nabierający pewności siebie Konrad. Do rolniczki powiedział: - Gdy jesteśmy razem, ciągle mam motylki w brzuchu, mam ochotę cię przytulić.
Tymczasem sam na gospodarstwie został Walentyn. Co myślał o tym, że gdzieś na randce jest Klaudia z innym mężczyzną?
- Bywały lepsze momenty. To nie jest najlepszy moment dla mnie - skwitował.
Jak myślicie, kogo ostatecznie wybierze dziewczyna?