"Rolnik szuka żony": Fani są zdziwieni. "Powiedział tu więcej niż przez całą edycję"

Nic tak nie tak nie ekscytuje fanów "Rolnika", jak jego finałowy odcinek. Wszyscy są ciekawi konfrontacji uczestników i tego, jak potoczyły się ich losy po programie.

"Rolnik szuka żony": Fani są zdziwieni. "Powiedział tu więcej niż przez całą edycję"
Źródło zdjęć: © Facebook.com

30.11.2018 | aktual.: 30.11.2018 12:54

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Na facebookowym profilu "Rolnik szuka żony" wrzucono krótkie nagranie rozmowy między Krzysztofem, Łukaszem, Janem, Grzegorzem i Markiem. Bohaterowie show TVP wymieniają się spostrzeżeniami. Poruszyli między innymi kwestię popularności, którą przyniósł im udział w programie. Mówiono o plusach, ale dostrzeżono również pewne minusy.

- Miło jest z tej strony, ponieważ każdy życzy ci powodzenia. To jest budujące - wypowiada się Marek, który był raczej powściągliwy w konwersacjach podczas piątej edycji.

- Byłem na Dworcu Centralnym, tutaj w Warszawie. Patrzę, biegną za mną ochroniarze. I mówią: - To pan? Już wtedy wiem, o co chodzi - wtrącił do rozmowy i dodał, że został poproszony o wspólne zdjęcie.

Internauci zwrócili uwagę szczególnie właśnie na wypowiedź tego rolnika. "Marek powiedział tu więcej niż przez całą edycję łącznie" - czytamy pod filmikiem. Nie zabrakło również nawiązań do dialogu o CV, do którego odesłał Olę podczas ostatniej randki. Zresztą jego ostentacyjne pożegnanie, kiedy powiedział - Bye, bye - przeszło do historii.

Komentarze (20)