"Rolnik szuka żony": Fani są zdziwieni. "Powiedział tu więcej niż przez całą edycję"

Nic tak nie tak nie ekscytuje fanów "Rolnika", jak jego finałowy odcinek. Wszyscy są ciekawi konfrontacji uczestników i tego, jak potoczyły się ich losy po programie.

"Rolnik szuka żony": Fani są zdziwieni. "Powiedział tu więcej niż przez całą edycję"
Źródło zdjęć: © Facebook.com

Na facebookowym profilu "Rolnik szuka żony" wrzucono krótkie nagranie rozmowy między Krzysztofem, Łukaszem, Janem, Grzegorzem i Markiem. Bohaterowie show TVP wymieniają się spostrzeżeniami. Poruszyli między innymi kwestię popularności, którą przyniósł im udział w programie. Mówiono o plusach, ale dostrzeżono również pewne minusy.

- Miło jest z tej strony, ponieważ każdy życzy ci powodzenia. To jest budujące - wypowiada się Marek, który był raczej powściągliwy w konwersacjach podczas piątej edycji.

- Byłem na Dworcu Centralnym, tutaj w Warszawie. Patrzę, biegną za mną ochroniarze. I mówią: - To pan? Już wtedy wiem, o co chodzi - wtrącił do rozmowy i dodał, że został poproszony o wspólne zdjęcie.

Internauci zwrócili uwagę szczególnie właśnie na wypowiedź tego rolnika. "Marek powiedział tu więcej niż przez całą edycję łącznie" - czytamy pod filmikiem. Nie zabrakło również nawiązań do dialogu o CV, do którego odesłał Olę podczas ostatniej randki. Zresztą jego ostentacyjne pożegnanie, kiedy powiedział - Bye, bye - przeszło do historii.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (20)