"Rolnik szuka żony": Aneta wyszła za mąż!

"Rolnik szuka żony": Aneta wyszła za mąż!
Źródło zdjęć: © Youtube.com

02.12.2019 11:19

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kolejny ślub w "Rolnik szuka żony". Tym razem sakramentalne "tak" padło z ust Anety - kandydatki, która walczyła o serce Marka. Choć z farmerem jej nie wyszło, znalazła szczęście u boku znajomego z przeszłości.

To miała być miłość jak z bajki. Marek, choć szalenie nieśmiały uczestnik 5. serii "Rolnik szuka żony", zdecydował się zaprosić do swojego gospodarstwa trzy wybrane kandydatki. Aneta, Joanna i Aleksandra przez kilka dni próbowały poznać rolnika i rozkochać go w sobie. Gdy nadszedł czas wyborów, 46-letni kawaler stwierdził, że dalsze życie chce wieść u boku Oli. Jak się później okazało, decyzja ta została podjęta wbrew woli kandydatki.

To, że Aleksandra nie kryła zdziwienia, to jedno. Ale to, jak zaskoczeni byli widzowie, to druga sprawa. Większość fanów była bowiem święcie przekonana, że Marek wybierze Anetę. - Tata zawsze mi powtarzał: "Prawdziwa miłość i tak zapuka do twoich drzwi" - powiedziała 38-latka na zakończenie.

Obraz
© Youtube.com

Cóż, związek z Olą nie przetrwał nawet tygodnia. Para się rozstała. A co z odrzuconą Anetą? Jak się okazuje, wcale nie płakała po rolniku. Wprost przeciwnie. Zakochała się i 30 listopada br. powiedziała wybrankowi sakramentalne "tak". Tym szczęśliwcem został Mateusz Rosga.

Jak informuje dziennikzachodni.pl, para znała się jeszcze przed programem, ale prawdziwe uczucie wybuchło dopiero, gdy Mateusz zobaczył Anetę w "Rolnik szuka żony". Napisał do niej, a potem... przyjechał do niej remontować dach. I zaiskrzyło.

Jak czytamy na stronie, huczne wesele zakochanych odbyło się w Domu Przyjęć Kalimera w Lyskach. Panna młoda miała na sobie śnieżnobiałą suknię ślubną o kroju litery "A". W fantazyjnie upiętego koka miała wpięty krótki welon. Pan młody z kolei postawił na klasyczny garnitur i czerwoną muchę. Goście bawili się do białego rana, a małżonkowie nie szczędzili sobie czułości. Nowożeńcom serdecznie gratulujemy!