"Rolnik szuka żony": afera wokół wywiadu, który się nie odbył
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Program "Rolnik szuka żony" zarzuca pismu "Rewia", że opublikowało sfałszowaną rozmowę. Krzysztof Zembrzuski miał w niej zwierzać się, że popada w depresję. Okazuje się, że nic takiego nie powiedział.
"Rewia" opublikowała wywiad z Krzysztofem, uczestnikiem 5. edycji programu "Rolnik szuka żony". Miał powiedzieć w nim, że z powodu ciągłej samotności miewa stany depresyjne:
"Od dawna szukam lekarstwa na samotne wieczory. Szczególnie jesienią dopadają mnie początki depresji"
Zdaniem Krzysztofa, lekarstwem na ten stan mogłaby być miłość:
"Żyję nadzieją, że jak już się zakocham, to wszystko samo się ułoży."
Wszystko to brzmi całkiem wiarygodnie. Ale na profilu facebookowym program "Rolnik szuka żony" zamieścił post, w którym wyjaśnia, że Krzysztof nigdy nie udzielał wywiadu "Rewii", a to, co znalazło się w tekście jest "kompilacją tekstów z programu i swobodnej gry wyobraźni".
Dalej czytamy: "Chcemy też przypomnieć że to już kolejny raz na łamach tego czasopisma pojawia się nigdy nie przeprowadzony wywiad z naszym uczestnikiem."
W jednym z komentarzy ktoś zaproponował, by z pismem "Rewia" rozprawiła się sędzia Anna Maria Wesołowska. Na co program "Rolnik szuka żony" odpowiedział: "Nie jest to wykluczone".
Czyżby program planował złożyć pozew przeciwko "Rewii"?