Seriale polskieRola w "Świecie według Kiepskich" zapewniła Grabowskiemu stabilizację. "Finansowo odbiłem się od dna"

Rola w "Świecie według Kiepskich" zapewniła Grabowskiemu stabilizację. "Finansowo odbiłem się od dna"

Rola w "Świecie według Kiepskich" zapewniła Grabowskiemu stabilizację. "Finansowo odbiłem się od dna"
Źródło zdjęć: © East News
Urszula Korąkiewicz

11.07.2019 08:36, aktual.: 11.07.2019 09:05

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Choć widzowie bardzo polubili granego przez Andrzeja Grabowskiego bohatera, on sam nie jest zachwycony, gdy utożsamia się go z Ferdkiem Kiepskim. W ostatnim wywiadzie przyznał jednak, że "Świat według Kiepskich" ostatecznie przyniósł mu znaczne korzyści.

Andrzej Grabowski należy do grona najbardziej charakterystycznych polskich aktorów. W swoim dorobku ma dziesiątki ról filmowych i serialowych. Żadna jednak nie przyniosła mu takiej popularności, jak ta w lubianym przez widzów sitcomie, "Świecie według Kiepskich".

- Kiedy dostałem scenariusz trzech odcinków pilotażowych "Świata według Kiepskich", pomyślałem sobie "co za debilizm", przecież wstyd to grać! Ale że wówczas ciekawszych, dobrze płatnych propozycji nie było, to się zgodziłem - powiedział "Super Expressowi".

- Myślałem, że zarobię parę groszy, bo byłem przekonany, że czegoś takiego nikt nie będzie chciał oglądać... i jakże się pomyliłem. Chwyciło, nakręciliśmy kolejnych dziesięć, potem związałem się umową na pięć, a później zrobiło się z tego 20 lat - dodał w wywiadzie.

Na planie nie wszystko jednak przyjmował od razu za dobrą monetę. Wizje scenarzystów rozmijały się z wizjami aktorów. Jak wspomniał Grabowski, razem z Krystyną Feldman nieraz protestowali przeciwko różnym pomysłom scenariuszowym, zaznaczając, że niektóre żarty są niesmaczne i mogłyby obrazić widzów.

- Przez wiele lat byłem niemiły i okropny na planie. Nie podobało mi się to, co robię, a przede wszystkim wszechobecna pochwała głupoty. Z drugiej strony finansowo odbiłem się od dna - podsumował Grabowski w rozmowie z "Super Expressem".

Rola w komediowym serialu zapewniła nie tylko finansową stabilność, ale też rozpoznawalność na długie lata. Choć dziś jeszcze ta popularność potrafi uwierać Andrzeja Grabowskiego, gdy fani zwracają się do niego per "panie Fedrku". Trzeba jednak przyznać, że aktor ma powody do dumy. Mało któremu aktorowi udało się grać przez tyle lat jedną, ale tak lubianą postać!