Rodowicz ocenia wpadkę Dody. Wymowne słowa gwiazdy

Doda była jedną z gwiazd zakończonego kilka dni temu festiwalu w Opolu. Podczas jej występu doszło do pewnej wpadki na scenie. Głos w tej sprawie zabrała Maryla Rodowicz, która ma dobrą relację z młodszą koleżanką.

Maryla Rodowicz i Doda mają dobre relacje
Maryla Rodowicz i Doda mają dobre relacje
Źródło zdjęć: © fot. Akpa

Nie jest żadną tajemnicą, że Maryla Rodowicz i Doda utrzymują dość zażyłe stosunki. – Bardzo się lubimy, cenimy i wspieramy. To dobra koleżanka. Każda z nas może od drugiej liczyć na wsparcie i miłe słowo. Cenię Dodę jako piosenkarkę. Ona jest bardzo kolorowa jak ja i cieszę się, że ktoś taki jest w naszym środowisku. Podziwiam, że wie, czego chce, ma swoje wizje, które spełnia. Lubię z nią występować i spotykać się w pracy – mówiła Rodowicz kilka lat temu.

Teraz w najnowszej rozmowie z Pomponikiem ponownie miała okazję zabrać głos ws. Dody. Przyznała, że podziwia swoją młodszą koleżankę. - Cenię ją za to, że zawsze ma na siebie pomysł, co nie jest takie częste w naszym show-biznesie. No bo wiadomo, że w tym amerykańskim, takim najbardziej rozwiniętym, to jest sztab ludzi: mózgów, menadżerów, kreatorów, producentów. A tutaj Doda, czy ja, czy inni artyści, musimy sami wszystkim sterować. Ja mam wprawdzie dosyć dużą ekipę, choćby od mediów, ale poza tym musimy to same ogarniać - stwierdziła.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rodowicz odniosła się także do występu Dody z festiwalu w Opolu. Gwiazda nieomal nie wywróciła się w butach na wysokich obcasach. Były jeszcze problemy z mikrofonem i ze strojem - w przypadku tego drugiego musiała poprosić jednego z tancerzy o to, by przypiął jej skrzydła. Rodowicz zbyła te wpadki jako nic poważnego.

- Podziwiam ją za to, że zdecydowała się na nowe piosenki i pokazała nowy repertuar, a nie poleciała starymi hitami, więc to było odważne. Jak się idzie w publiczność w obcasach, to jest obawa, że człowiek wywinie orła i wczoraj mało brakowało. Miała te skrzydła. Wiem, co to jest wymyślić sobie kostium niewygodny, a potem trzeba z tymi skrzydłami, czy tam z czym innym zasuwać na scenę. Te skrzydła jej machnęły i odsunęły mikrofon. To jest ryzyko. Odważny kostium przez te rekwizyty - powiedziała Pomponikowi.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Maryla Rodowiczdodafestiwal w opolu
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)