Robert Makłowicz padł ofiarą oszustwa. Nagrał oświadczenie
Robert Makłowicz poinformował fanów o bulwersującej sprawie. Okazuje się, że padł ofiarą bezprawnego wykorzystania wizerunku. Na Instagramie opublikował mocne oświadczenie, wyjawiając, co się właściwie stało.
Fałszywe reklamy czy oferty wprowadzające użytkownika w błąd to niestety nagminny problem w sieci. Tym większy, że podejrzane towary czy usługi często "reklamują" swoją twarzą znane osoby. Nierzadko nawet o tym nie wiedząc.
Gwiazdy i celebryci niejednokrotnie informowali o tym, że ktoś się pod nich podszywa lub nielegalnie wykorzystuje ich wizerunek po to, by oszukiwać przypadkowych internautów. Nieraz musieli tłumaczyć się z niezręcznej sytuacji i wyjaśniać fanom, że sami padli ofiarą oszustwa.
Tym razem właśnie ofiarą bezprawnego wykorzystania wizerunku padł Robert Makłowicz. Uznany krytyk kulinarny cieszy się niezmienną renomą i sympatią kolejnych pokoleń. Dziennikarz zręcznie wykorzystał ten fakt i wykazując się niemałym dystansem do sieci, stał się jednym z ulubieńców internautów.
Dlatego też tym bardziej wie, jaką siłę rażenia mogą mieć jego słowa i jak istotne jest, co rzeczywiście firmuje swoją twarzą i nazwiskiem. Nic więc dziwnego, że sytuacja, w której się znalazł, mocno go wzburzyła.
- Dowiedziałem się, że na jednym z portali społecznościowych, bardzo chętnie odwiedzanym przez dzieci i młodzież, ukazała się reklama napoju energetycznego, do której użyto cytatów ze mnie, podkładając mój głos i wypowiedziane przeze mnie zdania - wyjawił w nagraniu.
Dziennikarz kategorycznie odciął się od materiałów, z którymi powiązano go bez jego wiedzy.
- Oświadczam, że nie mam z tym nic wspólnego, że wykorzystano moje zdania i mój głos bez mojej wiedzy. Jest to tym bardziej przykre, że zrobiono to w kontekście produktu, którego nie używam i raczej nie polecałbym go dla dzieci i młodzieży. To ważne - dodał.
Pod wpisem Roberta Makłowicza zaroiło się od komentarzy. Internauci głównie przesyłają mu słowa wsparcia i zachęcają, by podjął kroki prawne i bronił dobrego imienia w sądzie. Już teraz można spodziewać się, że sprawa właśnie tak się skończy.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat finały tegorocznej Eurowizji, rozprawiamy o "Yellowstone" z Kevinem Costnerem oraz polecamy trzy książki, od których nie będziecie mogli się oderwać w maju. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.