Robert Koszucki zadebiutował w "Pytaniu na śniadanie". Ale kto inny skradł show
Od "Na dobre i na złe" do "Pytania na śniadanie" - współpraca Roberta Koszuckiego z TVP nabrała nowych kształtów. Jak aktor sprawdził się w roli prezentera? Widzowie nie kryją entuzjazmu.
14.08.2023 | aktual.: 14.08.2023 10:29
Robert Koszucki jest dobrze znany widzom TVP2 za sprawą roli dr Rafała Konicy w serialu "Na dobre i na złe". Jednak aktor postanowił przyjąć też ofertę pracy w śniadaniówce. Tym samym zastąpił Łukasza Nowickiego u boku Małgorzaty Opczowskiej.
Niski głos aktora i miła aparycja z pewnością zapewnią mu sporą rzeszę fanów wśród widzów "Pytania na śniadanie". Nie da się jednak ukryć, że pierwszego dnia nowej pracy Koszucki maskował stres, grając, przez co niekiedy wypadał nienaturalnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowy prowadzący programu śniadaniowego TVP2 już podczas pierwszych rozmów z gośćmi miał małe problemy. Często wchodził im w słowo, co szczególnie było słychać w trakcie spotkania z ogrodniczką, która starała się przybliżyć widzom temat jeżówek. Robert Koszucki zdradził, że pasjonuje się ogrodnictwem, dlatego miał wiele pytań, które w połączeniu z szybkim tempem rozmowy doprowadziły do chaosu.
Dalej było jednak znacznie lepiej. Choć nowy prowadzący nadal wtrącał "aha", "tak" i "rozumiem", z biegiem czasu wypadał naturalniej. Dobrze odnalazł się też w duecie z Małgorzatą Opczowską, która momentami przejmowała stery, porządkując przebieg programu.
Prezenterka wielokrotnie podkreślała ich wspólne pochodzenie - oboje są z Krakowa, co zdaniem żony Jacka Łęskiego zapewnia im oszczędną naturę. Z pewnością prowadzący muszą się jeszcze dotrzeć, ale zdaje się, że łączy ich podobne poczucie humoru.
Jak dotąd widzowie "Pytania na śniadanie" pozytywnie oceniają nowego prowadzącego. "Panu Robertowi fajnie idzie prowadzenie, oby tak dalej", "Super Robert i Małgosia prowadzą program, spokojnie, nie wchodzą prowadzącym w zdanie (...). Tak powinien wyglądać program" - piszą internauci na profilu programu TVP na Facebooku.
Ale tak naprawdę kto inny skradł show. Otóż Robert Koszucki zjawił się w plenerowym studiu TVP ze swoim psem. Pupil nie harcował, a grzecznie wylegiwał się na kanapie i grał pierwsze skrzypce podczas kącika show-biznesowego.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" ogłaszamy zwycięzcę starcia kinowych hegemonów, czyli "Barbie" i "Oppenheimera", a także zaglądamy do "Silosu", gdzie schronili się ludzie płacący za Apple TV+. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.