Robert Janowski o swoim stanie zdrowia. "Byłem 2 tygodnie w szpitalu"
W mediach pojawiła się informacja, że Robert Janowski ma problemy ze zdrowiem i wylądował w szpitalu. Teraz publikuje post na Instagramie i uspokaja fanów.
Jak donosił tygodnik "Na Żywo", prezenter nie pojawił się na gali "Lwice Biznesu", gdzie został nominowany do nagrody "Gwiazda o wielkim sercu". Na tej imprezie zastąpiła go żona, Monika Janowska. - Robert nie był w stanie pojawić się na ceremonii, gdyż musi wypoczywać - tłumaczyła. Mimo że artysta nie prowadzi już programu "Jaka to melodia?", działa jeszcze prężniej. Najprawdopodobniej intensywne życie zawodowe dało mu w kość.
Prezenter postanowił zabrać głos i wyjaśnić, co tak naprawdę się z nim dzieje. "Już w domu. Ale od początku..." - zaczął obszerny post na Instagramie.
"Byłem w szpitalu prawie 2 tygodnie. Nie wrzucałem zdjęć z kroplówką, choć to bardzo modne ostatnio. Ech, nigdy za modą nie nadążałem. Bardzo, bardzo dziękuję wszystkim, którzy wiedzieli i nie wygadali. Dziękuję mediom, że pomimo domysłów, nie "zrobili" z mojej choroby światowego wydarzenia na miarę walki z klimatem. Jestem już w domku i dziękuję wszystkim za wsparcie" - tłumaczył w instagramowym wpisie.
Nie zabrakło podziękowań za nominację do nagrody "Lwice Biznesu". Podkreślił jednocześnie, że jest szczęśliwy i dumny.
"Największe ukłony dla mojej żony Moniki Janowskiej. Przy niej i dzięki niej i ja stałem się lepszym człowiekiem" - podziękowął ukochanej, która dumnie prezentowała go na ceremonii.