Mąż Joanny Przetakiewicz o nałogach. Rinke Rooyens po śmierci matki zaczął pić
Dorastanie Rinkego Rooyensa w Holandii nie było kolorowe. Jako 16-latek wyprowadził się z domu, potem przeżył samobójstwo mamy i wpadł w uzależnienie. Znalazł jednak w sobie dość siły i motywacji, żeby zmienić swój prywatny świat.
Rinke Rooyens żyje w Polsce od 25 lat. Jest jednym z największych w kraju producentów telewizyjnych, który może pochwalić się takimi widowiskami, jak: "Taniec z gwiazdami", "Top Model", "The Voice of Poland". Oprócz programów rozrywkowych realizuje również te społeczne. Rozmawiał z więźniami, bezdomnymi, alkoholikami. Zdejmował z nich stereotypowe łatki powszechne w społecznym obiegu i realnie im pomagał.
"Rinke: za kratami" czy "Rinke: za zamkniętymi drzwiami" mają ciągle wierną grupę widzów. Ujęła ich empatia prowadzącego, który stał się przewodnikiem po mrocznym świecie i sam dzielił się własnymi dramatami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- 12 lat jarałem blanty. Kiedy miałem 18 lat, spróbowałem amfetaminy, kokainy. Mój serdeczny przyjaciel brał heroinę. Chciałem mu pomóc, ale był tak chory i agresywny, że pobił mnie do nieprzytomności. Omal nie wylądowałem w szpitalu. Dwa lat później już nie żył - mówił w rozmowie z jednym z narkomanów.
Rooyens przyznał, że narkotyzowanie się wynikało u niego z poczucia winy za samobójstwo mamy. Niedługo potem wpadł też w alkoholizm. Przeszedł długą drogę do trzeźwości.
- Niebawem minie trzydzieści lat od śmierci mamy i myślę, że już w jakimś stopniu jestem w stanie zaakceptować to, co się wydarzyło. Poczucie winy odchodzi, nie sięgam po używki i dlatego coraz bardziej lubię siebie - wyznał w rozmowie z Onetem w 2016 r.
Dwa lata później, na jednej z grupowych terapii, producent stwierdził, że najważniejsza była dla niego decyzja, żeby zmienić swoje życie dla siebie, nie dla kogoś. "Zmiana" jest dla niego pojęciem, które ma w sobie ogromną i pozytywną siłę.
"Bycie doskonałym oznacza częste zmiany. [...] Zawsze pamiętaj, że masz w sobie siłę, cierpliwość i pasję, aby zmienić świat. Twój świat. Ludzie, którzy są na tyle szaleni, by myśleć, że mogą zmienić siebie, są tymi, którzy to robią. Mądry człowiek zmienia zdanie, głupiec nigdy. Czy jesteś wystarczająco odważny na zmiany?" - napisał Rinke Rooyens w mediach społecznościowych.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" żegnamy Harrisona Forda, znęcając się nad nowym "Indianą Jonesem" i płaczemy po Henrym Cavillu, ostatni raz masakrując "Wiedźmina" z jego udziałem. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.