Reporter TVN24 obsługiwał mikrofon TVP Info? Artur Molęda wyjaśnia

Sympatycy PiS nie mają dobrego zdania o TVN. Wielu z nich żałuje, jak można przeczytać w sieci, że nie udało się jej uciszyć dzięki tzw. lex TVN. Najczęściej powtarzanym za prawicowymi publicystami i samym Jarosławem Kaczyńskim argumentem przeciwko stacji jest ten, który odnosi się do jej "grzechu pierworodnego".

- TVN przecież został stworzony przez zwykłą agenturę ubecką czy wręcz sowiecką w Polsce - wyznał prezes na spotkaniu wyborczym w Suwałkach.

Ale TVN dla przeciwników to nie tylko telewizja "ubecka", to także "Tusk Vision Network", czyli tuba propagandowa obecnego premiera. Na prawicy powszechne są obawy, że zmiany w TVP służą tak naprawdę jej przekształceniu w "TVN bis". Świadczyć o tym mają ostatnie transfery personalne między stacjami. Stawką walki z reformą medialną rządu jest więc, według sympatyków PiS, pluralizm i wolność słowa.

"Panie Tusk, po panu dwa TVN-y?" - grzmiał retorycznie na konferencji prasowej Mariusz Błaszczak.

W sieci krąży zdjęcie, które ma dowodzić, że ten proces "ujednolicania" dwóch konkurencyjnych telewizji wszedł na kolejny poziom. Na pierwszy rzut oka można odnieść wrażenie, że Artur Molęda z TVN24, rozmawiając z Maciejem Wąsikiem, trzyma mikrofon nie tylko swój, ale również TVN Info.

"Można? Można! I jak eco… (pisownia oryginalna - przyp. red.) Kiedy TVN i TVP to w końcu jedno i to samo... #WolneMedia #WolnośćSłowa" - zauważyła użytkowniczka.

Sprawę wyjaśnił sam reporter.

"To nie moja ręka. Obok stała reporterka TVP Info" - stwierdził Artur Molęda.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialu "Detektyw: Kraina nocy", przyznajemy, na jakie filmy i seriale czekamy najbardziej w 2024 roku i doradzamy, które nadrobić z poprzedniego. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.