Renata Dancewicz odrzuciła pracę w TVP. "Nie chcę brać w tym udziału"
Renata Dancewicz uczciwie przyznaje, że kilka lat temu zagrała w produkcji TVP. Jednak teraz aktorka zarzeka się, że w Telewizji Polskiej nie wystąpi. - Jeśli mam wybór, nie chcę brać w tym udziału - powiedziała w rozmowie z Plejadą.
26.01.2022 | aktual.: 26.01.2022 20:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W teatrze, na wielkim i małym ekranie pojawia się od 30 lat. Najbardziej znana jest z roli Weroniki w telenoweli "Na Wspólnej", w którą wciela się od 2003 r. Renata Dancewicz to charakterystyczna postać polskiego kina. Jak sama mówi o sobie, jest przede wszystkim obywatelką, a dopiero później aktorką. Właśnie dlatego tak chętnie zabiera głos w sprawach, które są dla niej ważne.
W wywiadzie, którego ostatnio udzieliła Plejadzie, poruszono kwestie państwa świeckiego, traktowania osób LGBT+ w Polsce oraz jej zaangażowania w kwestie polityczne i społeczne. Renata Dancewicz wielokrotnie słyszała, że jako aktorka nie powinna zabierać głosu w sprawach światopoglądowych.
- Niektóre aktorki zabierają głos, a inne nie. To ich wybór. Mnie nie definiuje zawód, który uprawiam. Przede wszystkim jestem obywatelką. Kiedyś mówiło się, że aktorzy nie powinni grać w reklamach, bo widzowie chcą na scenie widzieć Hamleta, a nie proszek do prania. Dziś możesz być obwoźnym słupem reklamowym i sprzedawać wszystko, a o poglądach lepiej nie mówić. Absurd - powiedziała aktorka.
Serialowa Weronika Wilk ma świadomość, że jeśli zabiera się w jakichś sprawach głos i wzbudza kontrowersje, można mieć problem z angażem, chociażby w reklamach. Jak się jednak okazuje, tak zdecydowane opinie nie przekreślają pracy w TVP.
- Kilka lat temu zagrałam w "Wojennych dziewczynach", mimo że PiS już był u władzy. Ostatnio dostałam propozycję, aby wziąć udział w castingu do nowego projektu TVP, ale odmówiłam - powiedziała Dancewicz.
- Nie wiem, czy zachowałabym się tak samo, gdybym nie miała za co żyć i to byłabym moja jedyna szansa na zarobek. Może i bym się zgodziła. W końcu jestem tylko aktorką. Ale dopóki nie muszę tego robić, to nie robię. Bo to, co teraz dzieje się w Telewizji Polskiej, jest naprawdę… widowiskowe. Jeśli mam wybór, nie chcę brać w tym udziału - dodała.