Ratownik w "Pytaniu na Śniadanie" wsparł protesty kobiet. Prowadzący skonfundowani
26.10.2020 12:54, aktual.: 01.03.2022 14:21
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W programie porannym TVP "Pytanie na Śniadanie" ratownik medyczny postanowił zagrać na nosie stacji publicznej i założył maseczkę z czerwoną błyskawicą, która jest znakiem rozpoznawczym Strajku Kobiet. Prowadzący wyglądali na skonfundowanych.
Dział informacyjny TVP (TVP Info, redakcja "Wiadomości") wciąż przyjmuje narrację prorządową. Ta retoryka nie ma jednak wpływu na wyniki oglądalności "Pytania na Śniadanie", który utrzymuje się na prowadzeniu w kategorii porannych programów telewizyjnych. Zapewne zdawał sobie z tego sprawę ratownik medyczny, który mówił w "PnŚ" o przygotowaniach do testu na obecność koronawirusa.
Na oczach kilkuset tysięcy widzów Jacek Rąbiński postanowił zagrać na nosie telewizji publicznej i wprowadzić prowadzących w zakłopotanie. Gdy żegnał się z po rozmowie, przypomniał, żeby nosić maseczki. Sam ją założył, ale jej wzór całkowicie zaskoczył duet prowadzących.
Jego biała maseczka miała narysowaną czerwoną błyskawicę, co jest znakiem charakterystycznym Strajku Kobiet. Protestujące i wspierający je mężczyźni sprzeciwiają się zaostrzeniu prawa aborcyjnego i nie zgadzają się z ostatnim wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego. Przypomnijmy, że orzekł, że aborcja w związku ze stwierdzeniem uszkodzenia płodu jest niezgodna z konstytucją. Od tego momentu trwają głośne protesty na terenie całego kraju.
Zachowanie ratownika skonfundowało parę prowadzących, mieli bardzo zmieszane miny i zupełnie nie wiedzieli, jak zareagować. - Jak na załączonym obrazku... Dziękujemy bardzo - odrzekł jedynie Tomasz Wolny.