Ratownik w "Pytaniu na Śniadanie" wsparł protesty kobiet. Prowadzący skonfundowani

W programie porannym TVP "Pytanie na Śniadanie" ratownik medyczny postanowił zagrać na nosie stacji publicznej i założył maseczkę z czerwoną błyskawicą, która jest znakiem rozpoznawczym Strajku Kobiet. Prowadzący wyglądali na skonfundowanych.

Ratownik wprawił prowadzących "PnŚ" w duże zakłopotanie
Ratownik wprawił prowadzących "PnŚ" w duże zakłopotanie
Źródło zdjęć: © TVP

Dział informacyjny TVP (TVP Info, redakcja "Wiadomości") wciąż przyjmuje narrację prorządową. Ta retoryka nie ma jednak wpływu na wyniki oglądalności "Pytania na Śniadanie", który utrzymuje się na prowadzeniu w kategorii porannych programów telewizyjnych. Zapewne zdawał sobie z tego sprawę ratownik medyczny, który mówił w "PnŚ" o przygotowaniach do testu na obecność koronawirusa.

Na oczach kilkuset tysięcy widzów Jacek Rąbiński postanowił zagrać na nosie telewizji publicznej i wprowadzić prowadzących w zakłopotanie. Gdy żegnał się z po rozmowie, przypomniał, żeby nosić maseczki. Sam ją założył, ale jej wzór całkowicie zaskoczył duet prowadzących.

Jego biała maseczka miała narysowaną czerwoną błyskawicę, co jest znakiem charakterystycznym Strajku Kobiet. Protestujące i wspierający je mężczyźni sprzeciwiają się zaostrzeniu prawa aborcyjnego i nie zgadzają się z ostatnim wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego. Przypomnijmy, że orzekł, że aborcja w związku ze stwierdzeniem uszkodzenia płodu jest niezgodna z konstytucją. Od tego momentu trwają głośne protesty na terenie całego kraju.

Zachowanie ratownika skonfundowało parę prowadzących, mieli bardzo zmieszane miny i zupełnie nie wiedzieli, jak zareagować. - Jak na załączonym obrazku... Dziękujemy bardzo - odrzekł jedynie Tomasz Wolny.

Źródło artykułu:WP Teleshow
pytanie na śniadaniestrajk kobietmaseczki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (785)