Debiut "Pytania na śniadanie" w nowym studio. "Tego nie da się oglądać"

Z okazji jubileuszu 70-lecia TVP "Pytanie na śniadanie" przeniosło się do nowego studia. Emisja na żywo obnażyła słabe przygotowanie techniczne programu. Widzowie wylali w internecie swoje żale.

Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski, para nie tylko na ekranie
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski, para nie tylko na ekranie
Źródło zdjęć: © Instagram, "PnŚ"

13.11.2022 | aktual.: 13.11.2022 19:38

W sobotę na Instagramie państwowej "śniadaniówki" pojawił się filmik, w którym Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski malują, gipsują i szplachlują ściany w nowym studio przed niedzielnym wydaniem. Już wtedy nie obyło się bez małych złośliwości ze strony internautów.

"Maciek i Kaśka budują mur przed Pauliną" - to oczywiście żartobliwa aluzja do specyficznego "trójkąta" medialnego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Samo studio wygląda imponująco. Czuć przestrzeń kojarzącą się z wnętrzem okazałej willi. Wybudowano efektowną kuchnię, antresolę i małą sceną, którą zdążyła już wokalnie i lekko tanecznie zagospodarować Elżbieta Jaworowicz.

Prawdziwą zmorą okazał się jednak dźwięk. Zaczęło się od awarii mikroportów dziennikarzy, potem ścieżka audio z materiałów reporterskich nakładała się na rozmowy z gośćmi w studio, aż wreszcie można było usłyszeć głosy zestresowanych członków ekipy technicznej. "To robi reżyserka, nie ja" - krzyczał ktoś z offu.

Media społecznościowe zostały zasypane lawiną komentarzy poirytowanych telewidzów, którzy przez ogólne zamieszanie nie mogli skupić się na treści programu.

"Mili państwo, tego programu nie da się oglądać", "Coś wam dziś nie idzie ten program. Od samego początku słychać w tle reżyserkę, tu mikrofony, teraz pogoda z zakłóceniami", "Poprawcie mikrofony prowadzącym, bo albo ich nie słychać, albo są straszne pogłosy w tle", "Tragedia, taka wtopa na żywo" - to tylko fragment narzekań zawiedzionych widzów.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o skandalicznych wczasach w pensjonacie "Biały Lotos", załamujemy ręce nad zdradą Henry’ego Cavilla oraz wspominamy największych mięśniaków kina akcji lat 80. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Komentarze (121)