"Pytanie na śniadanie": prezenterzy TVP byli kompletnie bezradni. Gość przejął antenę!
Śmiechom nie było końca, podobnie jak pozdrowieniom pana Czesława. 90-letni sportowiec amator, który gościł w piątkowym wydaniu "Pytania na śniadanie", całkowicie zdominował antenę. Udowodnił, że jest prawdziwym mistrzem i zostawił prowadzących w tyle!
14.04.2023 | aktual.: 14.04.2023 14:46
Jak wiadomo, barwni goście to połowa sukcesu telewizyjnego programu. Bywa jednak i tak, że potrafią oni zdominować gospodarzy programu. Do takiej sytuacji doszło właśnie w piątkowym wydaniu "Pytania na śniadanie", gdy na kanapie w studiu TVP2 zasiadło charyzmatyczne rodzeństwo: Czesław Pluszczewski i Regina Grajoszek.
Tematem rozmowy były sportowe osiągnięcia pana Czesława, który od lat, choć amatorsko, to z wielkimi sukcesami uprawia lekkoatletykę. Krzepki 90-latek z Gliwic jest wielokrotnym mistrzem świata m.in. w biegach, rzucie młotem, ciężarkiem, dyskiem, oszczepem czy w pchnięciu kulą. I choć jego osiągnięcia są imponujące, dla niego to zwyczajna sprawa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Po prostu pojechałem na mistrzostwa świata do Torunia i zdobyłem sześć medali: trzy złote i trzy srebrne [...] — stwierdził skromnie pan Czesław na antenie telewizyjnej Dwójki. Następnie w szranki z 90-latkiem stanął gospodarz "Pytania na śniadanie" Łukasz Nowicki, który z trudem zremisował z mistrzem w rzucie piłką lekarską. Nie to jednak okazało się sednem spotkania z sędziwym sportowcem.
Gość przejął antenę. Prezenterzy byli bezradni
Na koniec wizyty w programie pan Czesław postanowił się nieco "porządzić", jak to ujął, i przejął antenę. Co zrozumiałe, korzystając z okazji, chciał pozdrowić rodzinę i przyjaciół. Nikt jednak nie sądził, że tak licznych.
- Pozdrawiam swoją żonę, swoje dzieci, swoich synów, swoje synowe, swoich wnuczków i jednego prawnuczka, który jest w łonie mojej wnuczkowej, takiej fajnej dziewczyny Klaudii. Serdecznie pozdrawiam, tu z Warszawy, mego dobrego znajomego, Czabana Józka i jego żonę w Sulęcinie... - wyliczał gość, kompletnie niezrażony aluzjami prezentera.
Pozdrowieniom nie było końca
- Nie będziemy za dużo osób pozdrawiać? - rzucił Nowicki, a pan Czesław pozdrawiał dalej.
- Pozdrawiam Mirka Janickiego, który gdzieś się zaszył w lasach mazurskich. Pozdrawiam tych swoich kolegów z drużyny. Pozdrawiam Uniwersytet Trzeciego Wieku. Pozdrawiam swego serdecznego kolegę z 7. klasy, Longina Leśniewskiego, który jest profesorem, który był lektorem...
- Musimy kończyć, przepraszamy, Czesiu... — próbował po raz kolejny interweniować Nowicki. — Pozdrawiam wszystkich moich znajomych w Gliwicach. Pozdrawiam Sulęcin... mogliście przewidzieć trochę więcej czasu — zauważył z przekąsem 90-latek. - Ja bym pozdrawiał i pozdrawiał, a nie ma czasu — dodał z żalem, kiedy nagle swoje trzy grosze dorzuciła pani Regina: - Pozdrów panią Gabrysię!
W tym momencie prezenterzy wybuchli już gromkim śmiechem, nie mogąc się nadziwić swoim gościom.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" awanturujemy się o "Awanturę" na Netfliksie, załamujemy ręce nad przedziwną zmianą w HBO Max, a także rozmawiamy o największym serialowym szoku 2023 roku. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.