"Pytanie na śniadanie". Kurzajewski był zachwycony masażem. Ale to Cichopek zaczęła działać
W "Pytaniu na śniadanie" nie brakuje wpadek i zabawnych sytuacji. W końcu to program na żywo. Często też sami prowadzący dają się ponieść przed kamerami. Tym razem zadziwiony akcją w studio zdawał się być sam Maciej Kurzajewski.
W sobotnim wydaniu "Pytania na śniadanie" doszło do niecodziennej sytuacji. Program na żywo w prawdzie rządzi się swoimi prawami i gospodarze muszą być gotowi na każdą sytuację, ale jak się okazuje, nawet prezenterów potrafi "ponieść". Zwłaszcza gdy dadzą upust spontaniczności.
Weekendowy poranek prowadziła "najgorętsza" para śniadaniówki - Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski. Jednym z tematów był relaksacyjny masaż żuchwy. Ekspertka opowiadała o tym, jak uwolnić stres kilkoma prostymi ruchami, które powinniśmy powtarzać codziennie. Dodatkowo pokazywała, jak wykonywać masaż poprawnie, zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz żuchwy.
Kurzajewski był pod wrażeniem patentu. Dało się zauważyć, że jest zachwycony tym, z jaką łatwością, bez wizyty u specjalisty, można sobie pomóc. Cichopek poszła o krok dalej i postanowiła wypróbować sposób od razu na sobie.
Dopytywała, czy wykonuje określone ćwiczenia poprawnie i czy odpowiednio wykonuje uciski. Całość wyglądała dość niecodziennie, ale też nie na tyle, by skusić dziennikarza, by dołączył do ćwiczących pań. Oglądaliście to wydanie?