"Pytanie na śniadanie": Cichopek nie mogła liczyć na entuzjastyczne przyjęcie
Katarzyna Cichopek podjęła się nowego wyzwania - została prowadzącą "Pytanie na śniadanie". Okazuje się, że ekipa programu wcale nie jest tym faktem specjalnie zachwycona.
05.09.2020 01:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Katarzyna Cichopek w ostatnim czasie wzbudza spore zainteresowanie. Wieloletnia gwiazda "M jak Miłość" dostała od TVP sporą szansę na to, by ponownie zaistnieć. Tuż po tym, jak odeszła Tamara Gonzalez Perea, jej miejsce w "Pytaniu na śniadanie" zaproponowano właśnie aktorce. W duecie z nią zestawiono Macieja Kurzajewskiego.
Był to angaż dość niespodziewany - przynajmniej dla widzów - ale Katarzyna Cichopek postanowiła podjąć się tego wyzwania, jakim jest prowadzenie śniadaniówki. Okoliczności, w jakich aktorka zyskała pracę nie były jednak zbyt sprzyjające, dlatego też można było spodziewać się różnego rodzaju komentarzy ze strony fanów.
Do złośliwości dołączyła się też ekipa programu, która, krótko mówiąc, nie jest zadowolona z wyboru nowej prowadzącej.
"Cała ekipa była bardzo zaskoczona tym wyborem i, mówiąc delikatnie, nie było to pozytywne zdziwienie. Program przechodzi teraz przez trudny okres. Wszyscy liczyli, że zespół zasili ktoś doświadczony i z dziennikarską renomą, a nie aktorka, która w swojej telewizyjnej karierze położyła chyba każdy możliwy program, jaki dostała do prowadzenia. To nic personalnego, historia pokazała po prostu, że takie eksperymenty nigdy nie kończą się dobrze. Niektórzy żartują, że co by się nie działo, Kasia i tak będzie się uśmiechać " - powiedziała osoba z ekipy programu w rozmowie z serwisem "Plotek".
Osoba z produkcji zdementowała jednak plotki o tym, jakoby Cichopek zarabiała 5 tysięcy złotych za odcinek. Stawka jest sporo niższa.
"Nikt w "Pytaniu na śniadanie" nie zarabia takich pieniędzy, nawet Tomasz Kammel i Marzena Rogalska, którzy mogą pochwalić się najwyższą stawką w programie" - stwierdza informator "Plotka".
"Warunki umowy Kasi są standardowe tj. będzie otrzymywać około 2000 złotych za dyżur" - dodaje.
Zarobki Katarzyny Cichopek, mimo iż niższe niż sugerowano, wciąż nie należą do niskich. Zakładając, że aktorka będzie miała całkiem sporo dyżurów, na jej konto wpadnie pokaźna suma pieniędzy.
A jak Wy oceniacie Katarzynę Cichopek w roli prowadzącej śnidaniówkę?