Przemysław Cypryański wdał się w dyskusję z Idą Nowakowską. Musiał wkroczyć Robert Kupisz
W "Dance Dance Dance" znowu będzie gorąco. Przemysław Cypryański nie ukrywał niezadowolenia z ocen jurorów.
"Dance Dance Dance" to program, który od początku wzbudza sporo emocji. Jurorzy nie oszczędzają uczestników, a ci chętnie wdają się z nimi w dyskusję. W najnowszym odcinku znowu nie zabraknie ostrzejszej wymiany zdań.
Tym razem Przemysław Cypryański postanowił skomentować oceny jury na temat jego występu z Rafałem Mroczkiem. Opinie najwyraźniej nie spodobały się aktorowi, który postanowił zabrać głos.
ZOBACZ: Pierwsze zgrzyty w jury "Dance Dance Dance"? Ida Nowakowska poirytowana zachowaniem Anny Muchy
- Jak dostajemy informację od was, że mamy się bardziej bawić, to następny kawałek jednak wymaga tajemniczości. Potem mamy tajemniczy, to słyszymy "za mało się bawiliście". I to się nam nie zgrywa czasami - powiedział Przemek.
Ida Nowakowska próbowała wyjaśnić, o co jej chodzi.
- Oczekujemy od was, byście byli trochę dzicy. Raz tajemniczy, raz bardziej szaleni.
Cypryański nie dawał za wygraną i dalej ironizował.
- Podzielimy się - jeden będzie szalony, drugi tajemniczy.
Tancerce wyraźnie nie spodobał się tekst aktora.
- Przemek to taki fafarafa. Ty dobrze wiesz, o co chodzi... - skwitowała.
Dyskusję między tancerką a aktorem postanowił przerwać Robert Kupisz.
- Sztuką jest wysłuchanie pewnych uwag, przyjęcie ich do siebie i zrobienie z uwag pożytku. Jeżeli będziemy odbijać sobie piłeczkę, to będziemy cały czas stać w tym samym miejscu - powiedział.