Przechodzień "skradł show" dziennikarzowi TVP Info. Dorwał się do mikrofonu i się zaczęło
11 listopada TVP Info na żywo transmitowała Marsz Niepodległości, który odbył się w Warszawie. Dziennikarz stacji chwalił wydarzenie i jego organizację, gdy nagle widzowie usłyszeli jednego z przechodniów, który bez pytania zaczął mówić do mikrofonu.
11.11.2023 | aktual.: 11.11.2023 18:11
Jak co roku w Dniu Niepodległości w Warszawie odbył się marsz, w którym, jak ocenił Rafał Trzaskowski, udział wzięło ok. 40 tys. uczestników. Wydarzenie przebiegło w spokojnej atmosferze, choć, jak zwykle, doszło do kilku niepokojących incydentów (m.in. spalenie flagi Unii Europejskiej). Te udokumentowano i zgłoszono na policję.
- Ostatnie dwa trzy lata, to spokojny przebieg marszu. Tym razem również nie odnotowaliśmy mocno kontrowersyjnych wydarzeń, jak bijatyki lub dewastowanie miasta. Policja również nie zgłaszała nam żadnych chuligańskich wydarzeń - mówiła w specjalnym programie Wirtualnej Polski rzeczniczka urzędu Warszawy Monika Beuth.
Prezydent Warszawy miał jedynie zastrzeżenia co do pirotechniki, której na ulicach było za wiele. Uczestnicy marszu odpalali race, pojawiał się dym. Wszystko to mogli zobaczyć widzowie TVP Info. Stacja pokazywała przebieg marszu, a dziennikarz chwalił jego pokojowy przebieg.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Kolejny Marsz Niepodległości połączył pokolenia. Tutaj seniorzy, dzieci, rodziny z dziećmi, dorośli... Żadnych tutaj nie było różnic, które mogłyby podzielić... - mówił dziennikarz stojący w tłumie osób spacerujących z biało-czerwonymi flagami.
Przerwał mu jeden z przechodniów, który nagle bez pytania wszedł w kadr i zaczął mówić do mikrofonu: - Nigdy nie będzie. TVP Info, nie damy się podzielić. To są wspaniali dziennikarze: Rachoń, Klarembach, Ogórek. To są naprawdę wspaniali dziennikarze!
- I będziemy ich bronić - dodał fan TVP Info. - Ja osobiście spod Koszalina jestem, ja przyjadę i będę ich bronić zawsze!
Dziennikarz pozwolił mężczyźnie mówić, a jego słowa podsumował podziękowaniami za wyrazy poparcia.
Nagranie z tej zaskakującej sytuacji trafiło do sieci. Internauci, inaczej niż mężczyzna z marszu, nie są zachwyceni poziomem dziennikarstwa stacji publicznej. Niektórzy stwierdzili, że przechodzień wcale nie był przypadkowy (z takich TVP jest znana), a cała scenka to ustawka. Jak sądzicie?
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.