Prokop zadrwił z posłów. Żart wywołał gromkie brawa
Marcin Prokop nie omieszkał nawiązać do bieżącej polityki podczas sopockiego festiwalu Top of the Top. Jego żart z niedawnej reasumpcji głosowania rozbawił widownię.
Za nami dwa z trzech dni festiwalu Top of the Top w Sopocie. W środę wieczorem artyści, których przeboje podbiły w minionym roku stacje radiowe, walczyli o statuetkę Bursztynowego Słowika. O głosy widzów, którzy za pośrednictwem SMS-ów wybrali zwycięzcę, rywalizowali: Viki Gabor ("Afera"), Margaret ("Tak na oko"), Grzegorz Hyży ("Król Nocy"), Arek Kłusowski ("Idealny syn"), Roksana Węgiel ("Korona"), Dawid Kwiatowski ("Bez Ciebie") i Michał Szczygieł ("Noga na gaz").
Marcin Prokop, który prowadził festiwal w towarzystwie Pauliny Krupińskiej i Gabi Drzewieckiej, zachęcał do głosowania na swojego faworyta, podkreślając, że w tym przypadku powtórki nie będzie.
- Ważna informacja jest taka, że zostało państwu jeszcze trochę czasu do zagłosowania na ulubionego artystę. (...) Więc głosujcie już teraz, bo u nas reasumpcji głosowania nie przewidujemy. Także zróbcie to teraz! - apelował ze sceny Opery Leśnej.
To jasne nawiązanie do niedawnej reasumpcji zarządzonej po przegranym przez PiS sejmowym głosowaniu wywołało żywą reakcję zgromadzonej w amfiteatrze publiczności. Na widowni rozległy się gromkie brawa. Wy też doceniacie poczucie humoru prezentera TVN?