Projekt Lady 3 - zbuntowane uczestniczki przeszły metamorfozę. Efekt zachwyca
Ruszył kolejny sezon "Projektu Lady". Pod okiem Tatiany Mindewicz-Paucz, Ireny Kamińskiej-Radomskiej oraz Małgorzaty Rozenek-Majdan 13 kobiet decyduje się na życiową zmianę. I to nie byle jaką. Chcą zostać prawdziwymi damami. A poniedziałkowy odcinek miał je zbliżyć do "spełnienia marzeń".
Od samego początku uczestniczki stykają się z tym, co do tej pory było dla nich całkowicie obce. O dobrych manierach najprawdopodobniej kiedyś ktoś im powiedział, ale z pewnością ich nie stosowały. Na ekranie telewizorów do tej pory widzieliśmy wyzywające, z mocnym makijażem i fantazyjnymi fryzurami uczestniczki. Jak wiadomo, żadna z programowych mentorek nie akceptuje takich odchyleń. A droga do bycia damą wcale nie jest taka prosta.
"Projekt Lady" i to, co widzowie lubią najbardziej
W trzecim odcinku flagowego programu TVN bohaterki przeszły metamorfozę. I to nie tylko tę zewnętrzną. Na samym początku wybrały się do SPA, gdzie urządziły małą imprezę. Jak wiadomo, trudno powstrzymać pokusy i pozbyć się nawyków. Wciąż jednak w "walce" o bycie damą wyraziły skruchę i nie zrezygnowały z osiągnięcia celu.
Dziewczyny musiały przejść dwa etapy metamorfozy. Wewnętrzną, a później zewnętrzną. Na początku spotkały się z rysownikiem, który na podstawie opisu stworzył ich portrety. Nie obyło się bez łez i wzruszeń. Pełne nadziei i obaw zostały oddane w ręce profesjonalistów, którzy zajęli się już wyglądem zewnętrznym. Bo jak wiadomo, oprócz wyglądu, trzeba wzmocnić samoocenę.
"Projekt Lady" – kto odpadł z odcinka
Oprócz łez, chwil wzruszenia i zachwytu w każdym odcinku przychodzi czas na rozstania. Z programem musiała pożegnać się Ania Kowalewska. Taką decyzję podjęły mentorki.