Produkcja "M jak miłość" zawieszona. Wszystko przez niedawną tragedię
Serial "M jak miłość" ledwo co ruszył na antenie "Dwójki" z nowym sezonem, a już nastąpiła nieplanowana przerwa w zdjęciach. Powodem jest śmierć członka serialowej rodziny.
Fani "M jak miłość" nie mają ostatnio powodów do radości. Przygnębiły ich aktorskie kreacje gwiazd w 1736. odcinku, który miał premierę 29 sierpnia. Chodzi o zapowiadaną od dawna sekwencję zawału serca u Piotra Zduńskiego i rozpaczy jego najbliższych. Widzowie twierdzili, że scena, w interpretacji Marcina Mroczka, przypominała im klimaty ze "Świata według Kiepskich". Katarzynie Cichopek, w roli żony bohatera, sugerowano korepetycje z profesjonalnego udawania płaczu, bo "samo pociąganie nosem i mrużenie oczami nie wystarczy".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ale największym ciosem dla "emkowiczów" jest śmierć uwielbianego przez rzeszę widzów Andrzeja Precigsa, który wcielał się w rolę serialowego ojca Katarzyny Cichopek. Zmarł po długiej chorobie 26 siepnia, cztery dni po 74. urodzinach. I to właśnie ze względu na jego pogrzeb wstrzymano produkcję.
- Wszystkie zdjęcia zaplanowane na 5 września zostały odwołane, by każdy z aktorów i ekipy mógł osobiście pożegnać kolegę - powiedziała "Super Expressowi" osoba pracująca przy serialu.
Andrzej Precigs zostanie pochowany w Warszawie na Cmentarzu Ewangelicko-Augsburskim.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wplątujemy się w "Ukrytą sieć", wracamy do szokującego procesu "Depp kontra Heard" oraz ponownie zasiadamy do kanapkowej uczty w "The Bear". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.