Próbowano pomóc Jarkowi z "Chłopaków do wzięcia". Nie udało się
Jarek Mergner, znany lepiej jako Jaruś, to jedna z popularniejszych postaci serialu "Chłopaki do wzięcia". Ostatnio próbowano poprawić m.in. warunki mieszkaniowe mężczyzny, ale zbiórka pieniędzy zakończyła się fiaskiem.
W serwisie Zrzutka.pl założono zbiórkę charytatywną o nazwie "Jaruś Mergner – pomóżmy spełnić marzenia". Cel tego pomysłu był prosty – spełnienie marzeń popularnego Jarusia z "Chłopaków do wzięcia". Jak możemy przeczytać w opisie, uczestnik serialu ma konkretny cel. "Całkiem niedawno opowiadał, że jego marzeniem jest zostać Dj-em i bawić ludzi swoją własną muzyką. Pomóżmy Jarkowi spełnić marzenie, poprawić warunki mieszkaniowe i ogólny komfort życia, aby z szerokim uśmiechem i poczuciem szczęścia zza konsoli dj-a mógł pozdrowić wszystkich swoich fanów i swoich hejterów" – napisano.
W opisie wyjaśniono także niewyraźny sposób mówienia chłopaka. "Przez wiele osób wyśmiewany z powodu swojej specyficznej wymowy, niewielu z nas jednak wie, że to rezultat poważnej choroby. Jarek urodził się z FAS, czyli Alkoholowym Zespołem Płodowym. To nieuleczalna choroba występująca u dzieci, których matki piły w ciąży alkohol, szczególnie w pierwszych jej miesiącach" – czytamy.
Cel zbiórki nie wydaje się zbyt wysoki – założeniem było zebranie 10 tys. zł. Niestety okazało się, że Jaruś nie może liczyć na żadną pomoc, bo na konto zrzutki wpłynęło tylko 450 zł.
Od czasu pojawienia się w "Chłopakach do wzięcia", Jaruś stara się zaistnieć w sieci, udostępniając nagrania o grach na swoim youtube'owym profilu. Porusza w nich różne tematy, ale zdarzyło mu się też opowiedzieć o nieprzyjemnej sytuacji. Dwa lata temu ktoś udostępnił bez jego zgody wideo o treści erotycznej.