"Prince Charming": Paweł nie może znieść Jonathana. "Bardziej przypominasz mi kobietę niż faceta"
Pomiędzy uczestnikami gejowskiego show doszło do pierwszego starcia. Poszło o to, jak powinien prezentować się i zachowywać homoseksualista. Jednego z mężczyzn wyraźnie drażni przerysowany wizerunek Jonathana.
Trzynastu uczestników pierwszego gejowskiego programu randkowego "Prince Charming" ledwo wprowadziło się do hiszpańskiej willi, a już zdążyło się pokłócić. 34-letni Paweł nie mógł pohamować swojej niechęci do 21-letniego Jonathana. Nie podobała mu się przerysowanie gejowska postawa chłopaka.
- Nie lubię przegiętych c...t. Jak widzę ich nieraz na ulicy, to zachowuję się jak heteryk. (...) Po prostu uważam, że jak jestem gejem i kręcą mnie faceci, to szukam faceta męskiego, a przynajmniej z takim męskim pierwiastkiem, a tu tego pierwiastka kompletnie brakuje - ocenił.
- Jonathan aż kipi tą swoją miękkością i chyba zalał mi kuchenkę tym kipieniem - przyznał Paweł.
Pikanterii dodaje fakt, że Merkucjo wcześniej spotykał się z Jonathanem. Paweł postanowił zaczepić byłego partnera 21-latka, żeby mu dopiec.
- Nie potrafiłbym się z taką osobą nawet kolegować, bo to nie jest zupełnie mój klimat, a co dopiero wchodzić w głębszą relację. On uważa się tutaj za najlepszego, takie wrażenie odnoszę, a nie lubię jak ktoś wyżej s... niż du... ma - rzucił.
Zdaniem starszego geja przez takie osoby jak Jonathan całe środowisko gejowskie jest oceniane stereotypowo. Łatwo wyśmiać i wyszydzić postawę chłopaka, co było widać po świetnych humorach pozostałych uczestników, gdy słuchali krytyki Pawła.
- Paweł sam przyznał, że przez wiele lat odcinał się od środowiska gejowskiego. Wciąż miał taki negatywny stereotyp geja w swojej głowie, od czego bardzo chciał uciec - zdradził Maciej.
Mężczyzna w końcu się przełamał i zaczął być dumny z bycia częścią środowiska LGBT. Wyznał jednak, że po ujawnieniu swojej orientacji w domu został z niego natychmiast wyrzucony.
- Zawsze bałem się wybrać na Paradę Równości, bo sobie wyobrażałem, że tu idzie parada, a tam stoją i wyzywają, rzucają kamieniami. Nie zdawałem sobie sprawy, że tam jest tyle pokoju i miłości. Każdy powinien pójść i przekonać się sam tak jak ja. Problemem jest to, że na platformie jedzie drag queen, ale co z tego? To jest strój artystyczny, to tak jak w teatrze aktor nakłada strój i drag queen jest dla mnie tym samym - wyjaśnił Paweł.
W końcu doszło do konfrontacji między Pawłem a Jonathanem. Ten drugi już wcześniej odczuł docinki kolegi. Tym razem poszło to za daleko.
- Uważam, że masz małe szanse u Jacka, ponieważ jego będzie pociągał facet z jajami, a nie koleś, który siedzi ze złamanym nadgarstkiem i nogą na nogę. Bardziej przypominasz mi kobietę niż faceta - rzucił Paweł.
- Dla mnie jesteś zwykłym homofobem - wyparował Jonathan.
Do akcji wkroczyła prowadząca programu Aggie Lal. Porozmawiała sam na sam z Pawłem o tym, dlaczego zaatakował kolegę. Tłumaczył się, że sam kiedyś zachowywał się jak Jonathan i chciałby ustrzec go przed tym, że z taką postawą "będzie mu pod górkę". Wierzycie mu?