Trwa ładowanie...

Prezydent musi podjąć decyzję. Rada Mediów Narodowych zawieszona

Po wygaśnięciu kadencji Juliusza Brauna prezydent Andrzej Duda musi powołać nowego członka REM. Mimo że 26 lipca członek rady pożegnał się z pełnioną funkcją, wciąż nie ma jego następcy.

Prezydent Andrzej Duda musi nominować nowego członka REM na miejsce Juliusza BraunaPrezydent Andrzej Duda musi nominować nowego członka REM na miejsce Juliusza BraunaŹródło: AKPA
djadssn
djadssn

Jak informuje portal Wirtualne Media, 26 lipca dobiegła końca sześcioletnia kadencja Juliusza Brauna w Radzie Mediów Narodowych. On sam jest zdumiony faktem, że wciąż nie wybrano nikogo na jego miejsce.

- Na razie nie ma nominacji. Jeśli będziemy mieli coś do zakomunikowania w tej sprawie, będziemy to ogłaszali - przekazało biuro prasowe Kancelarii Prezydenta.

Sytuację komplikuje spór innego członka REM, Roberta Kwiatkowskiego, o długość jego kadencji. Został on powołany pod koniec 2020 r., więc w myśl ustawy powinien urzędować do 2026 r., jednak przewodniczący rady Krzysztof Czabański twierdzi, że kończy się ona również w 2022 r. ze względu na zastąpienie Grzegorza Podżornego w trakcie jego kadencji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kuriozalne sytuacje w “Wiadomościach” TVP. Wpadek nie brakowało

Mimo to kilka dni temu Sejm podjął decyzję o ponownym powołaniu do Rady Mediów Narodowych Joanny Lichockiej i Krzysztofa Czabańskiego. Z kolei Elżbietę Kruk zastąpił Piotr Babinetz. Cała trójka była rekomendowana przez klub Prawa i Sprawiedliwości.

djadssn

Opozycja zgłosiła dwie kandydatury: Piotra Olszewskiego z ramienia KO oraz Marka Rutkę z Lewicy. Teraz od decyzji prezydenta Andrzeja Dudy zależy, czy obaj zostają powołani do REM, co oznaczałoby też wejście kogoś na miejsce Roberta Kwiatkowskiego, czy zastąpiony zostanie tylko Juliusz Braun. Dopóki sytuacja się nie wyjaśni, funkcjonowanie rady praktycznie jest zawieszone, nie może ona bowiem w niepełnym składzie przegłosować jakiejkolwiek kwestii.

- Rada ma się składać z pięciu osób, z czego dwie powoływane są przez prezydenta. Pan prezydent mógł jeszcze na jakiś czas – nie dłuższy niż dwa miesiące – powierzyć mi pełnienie tej funkcji w dalszym ciągu, ale nie powierzył. Czyli: miejsce jest nieobsadzone i nie wiem, co to tak naprawdę oznacza. Czy to, że RMN nie istnieje, bo tak może wynikać z Ustawy? Czy też istnieje, ale w składzie, który jeszcze bardziej ogranicza siły inne niż PiS - ocenił Braun w rozmowie z Wirtualnymi Mediami.

Z kolei Robert Kwiatkowski nie zamierza ustępować ze swojego miejsca w REM. - Jeśli na moje miejsce wybrany zostanie jakiś dubler, będą podstawy do unieważniania przyszłych decyzji Rady, a ja nadal będę przychodził na posiedzenia - skomentował.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
djadssn
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
djadssn