Prezenterzy TVP wyśmiali Strasburgera. "Coś gdzieś usłyszał, zinterpretował"

We wtorkowym wydaniu "Pytania na śniadanie" skomentowano pewien wywiad Karola Strasburgera. Prowadzący krytycznie odnieśli się do słów prowadzącego "Familiady" ws. bezstresowego wychowania. O co chodzi?

W "Pytaniu na śniadanie" skomentowano słowa Karola Strasburgera
W "Pytaniu na śniadanie" skomentowano słowa Karola Strasburgera
Źródło zdjęć: © fot. mat. pras, Akpa

04.07.2023 | aktual.: 04.07.2023 13:30

Programy śniadaniowe rządzą się swoimi własnymi prawami. Nierzadko dochodzi w nich do różnego rodzaju wpadek - awarii sprzętu, przejęzyczeń czy problemów z rozmówcami. Czasami zdarzają się niebezpieczne wypadki, o czym przekonała się w tym roku Ida Nowakowska w trakcie współprowadzenia "Pytania na śniadanie".

Bywają też momenty, gdy prowadzący śniadaniówki wpadają w dość niezręczny tok rozmowy. Przykładem tego było wtorkowe wydanie "PNŚ". W kąciku show-biznesowym Izabella Krzan i Tomasz Kammel wraz z Anną Lewandowską postanowili skomentować ostatni wywiad z Karolem Strasburgerem. Lewandowska odniosła się na antenie do faktu, że prowadzący "Familiady" nie jest fanem bezstresowego wychowania.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Powiedział tak, że on uczy swoją ukochaną córeczkę Laurę. Wymienił kilka najważniejszych wartości, jakie ona musi posiadać: uczciwość, brak przekonania, że świat należy tylko do niej, a to akurat sie nie zgadza z najnowszymi trendami i najnowszym pokoleniem, bo oni podbijają świat i mocno wierzą w siebie. Powiedział: nie pochwalam bezstresowego wychowania. Naszemu dziecku nie wolno wszystkiego. Musi wiedzieć, że w życiu musi na różne rzeczy zasłużyć, że trzeba szanować ludzi - powiedziała Lewandowska.

- I okej, tylko ja się zastanawiam czy bezstresowe wychowanie oznacza brak szacunku do drugiego człowieka? Chyba nie. Może to wyjęte z kontekstu - dodała. I w tym miejscu do dyskusji dołączyli Kammel oraz Krzan. - Coś gdzieś Karol usłyszał, zinterpretował - skwitował sucho Kammel. Krzan postanowiła być bardziej wyrozumiała, choć jej słowa można interpretować dwojako: - Ile ludzi, tyle opinii.

Swoją drogą nieczęsto zdarza się, by prezenterzy danego programu zakpili z gwiazdy tej samej stacji.

Zobacz także
Komentarze (8)