Pracownicy TVP walczą o podwyżki. Musieli złożyć zażalenie
Mniej więcej od początku roku pracownicy Telewizji Polskiej domagają się podwyżek. Mają dość niskich płac, mimo że inflacja dalej szaleje. Deklarowano, że to się zmieni, ale saga trwa. Związkowcy skarżą się na sytuację.
W związku z szalejącą inflacją, nie brakuje pracodawców, którzy decydują się przyznać swoim pracownikom tzw. "podwyżkę inflacyjną". O taką w ostatnich miesiącach walczyły związki zawodowe działające przy Telewizji Polskiej. Z pierwszych doniesień, sięgających lutego tego roku, wynikało, że kierownictwo TVP nie wyraziło na nią zgody.
"Przy braku zgody pracodawcy w 2022 r. na przyznanie pracownikom świadczenia świątecznego oraz podwyżki inflacyjnej, ponawiamy naszą prośbę o podniesienie wynagrodzenia zasadniczego o 1000 zł wszystkim pracownikom zatrudnionym na umowę o pracę" - punktowali związkowcy we wniosku do władz telewizji publicznej, o czym pisaliśmy na początku roku. Co dalej dzieje się w tej sprawie? Jakie kwoty dziś padają?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W maju zaś pojawiły się informacje, że związkowcy z "Solidarności" chcieli wzrostu o 16,1 procent, ale ostatecznie budżet na wynagrodzenia w TVP ma wzrosnąć w tym roku o 7,4 proc. Według ustaleń Wirtualnych Mediów, wynagrodzenia nie zostaną podwyższone jednakowo wszystkim zatrudnionym. Najwięcej mają dostać osoby najmniej zarabiające - z pensjami do 11 tys. zł. "W tym przedziale płacowym jest jedna trzecia z prawie 3 tys. pracowników TVP" - podawał serwis.
Teraz "Wirtualne Media" dwa związki (Związek Zawodowy Pracowników Twórczych i Technicznych TVP Wizja i Międzyzakładowy Związek Zawodowy Pracowników RiTV) złożyły w tej sprawie zażalenia do władz TVP. Zaznaczają, że ustalenia nie są wprowadzane w życie.
"Została uruchomiona procedura podwyżki inflacyjnej, która definiowana jest jako waloryzacja wynagrodzenia dotychczasowego pracowników o wskaźnik inflacji (…). W marcu wyniosła ona 16,1 proc. zaś podwyżka w TVP SA 16 proc. wynagrodzenia zasadniczego. (…) Dlaczego więc w porozumieniu znalazł się zapis, że pracownicy, którym po 30.06 2022 roku podwyższono wynagrodzenie zasadnicze (…) mają otrzymać tylko uzupełnienie do 16 proc. albo w ogóle nie otrzymają, jeśli podwyżka przekroczyła te 16 proc.?" - czytamy we fragmencie wniosku opublikowanym przez WM.
Związkowcy zaznaczają, że osoby, które w TVP zarabiają najmniej, po tym, jak dostały najniższą podwyżkę, nadal są w najgorszej sytuacji finansowej. Jakie rozwiązanie jest proponowane? Z doniesień WM wynika, że proponowane było przyznaje każdemu w spółce kwoty w wysokości 1500 zł.
Co na to władze TVP? W dokumencie sygnowanym przez prezesa Mateusza Matyszkowicza związkowcy przeczytali: "Wolą zarządu TVP SA jest takie kształtowanie wzrostu wynagrodzeń, aby były one dostosowane do możliwości finansowych spółki, godząc w sposób racjonalny zarówno interesy Spółki jak i pracowników".
Na tym sprawa się nie kończy, bo związkowcy wystosowali do zarządu kolejne pismo. Chcą wiedzieć, jaka jest sytuacja ekonomiczna TVP i co dokładnie oznacza podwyżka o 7,4 proc.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" ogłaszamy zwycięzcę starcia kinowych hegemonów, czyli "Barbie" i "Oppenheimera", a także zaglądamy do "Silosu", gdzie schronili się ludzie płacący za Apple TV+. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.