Poszło na żywo. "Wiem, że rekrutowałeś, ale nie wyszło"

W sylwestrowym programie "Dzień Dobry TVN" "gwiazdą numer jeden", jak zapowiedziała Dorota Welmann, był Szymon Hołownia, marszałek Sejmu, który "zstąpił dziś z wyżyn swojego urzędu i nawiedził nasze studio", dopowiedział Marcin Prokop.

Zobacz też: Podróżuj niskim kosztem. Te lifehacki uratują twój portfel

W długiej rozmowie, w której oprócz gospodarzy programu, uczestniczyli przedstawiciele młodego pokolenia, Szymon Hołownia został zapytany przez swojego kolegę z telewizji (to właśnie w studio "Dzień Dobry TVN" doszło do jego pierwszego telewizyjnego spotkania z Hołownią), Marcina Prokopa, czy wyobraża sobie, że może jeszcze wrócić do świata mediów, do pisania książek, do bycia dziennikarzem?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Zależy, ile czasu będę jeszcze aktywny – zaznaczył Hołownia – Uważam jednak, że polityka to nie jest coś, w czym się powinno być do śmierci. (…) Ja będę tu dwa lata, jak wszystko dobrze pójdzie. To jest dla mnie bardzo wyzwalająca myśl, że to nie cztery, że to nie będzie na wieczność.

- Później być może będą inne wyzwania. Nie wrócę już jednak na pewno do "Mam talent" – od razu zaznaczył marszałek Sejmu. - Ah, jaka szkoda – zaśmiał się wówczas Prokop. - Wiem, że rekrutowałeś, ale nie wyszło i są na to świadkowie – odbił piłeczkę Hołownia.

Zobacz też: Ile można zarobić grając w gry? Tak zmienia się rynek pracy

- Chciałbym wrócić do pisania książek, do robienia fundacji, które robiłem. Być może będę kiedyś pisał felietony, spełniał się w taki sposób. Ja jestem człowiekiem od organizowania. Zorganizować, wpuścić w ruch, niech działa i wtedy przejmują lepsi ode mnie, a ja biorę się za organizowanie kolejnych rzeczy – wyjaśniał widzom "Dzień Dobry TVN" Szymon Hołownia.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wskazujemy Najlepsze filmy i seriale, Największe rozczarowania, afery i skandale oraz Największą bekę 2023 roku. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.