Polacy pamiętają Bartosza Arłukowicza z "Agenta". Teraz znów działa w sejmowej Komisji Zdrowia
Bartosz Arłukowicz od lat robi karierę w polityce. Ale zaczynał zupełnie gdzie indziej. 22 lata temu wziął udział w programie "Agent" i go wygrał. Wówczas nikt nie sądził, że 30-latek zasiądzie w sejmowej Komisji Zdrowia ani tym bardziej, że będzie typowany (po raz kolejny) na stanowisko ministra zdrowia.
Polacy pamiętają Bartosza Arłukowicza z "Agenta". Teraz znów działa w sejmowej Komisji Zdrowia
21 listopada w Sejmie odbyło się głosowanie nad składem sejmowej Komisji Zdrowia. Kandydowało do niej 36 posłów. Na liście nie zabrakło byłego ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza. Już wcześniej przewidywano, że zostanie jej przewodniczącym. Teraz, gdy wybrano członków KZ, typuje się, że Arłukowicz obejmie w Sejmie tę funkcję po raz kolejny.
Zanim udało mu się zrobić karierę polityczną, Arłukowicz zaistniał w show-biznesie. Miał 30 lat, na koncie studia medyczne, pracował jako pediatra, którego nazwisko rozpoznawali jedynie jego pacjenci. Ale to było dla niego za mało. W 2001 r. pojawił się w programie TVN. Jego twarz i nazwisko poznały miliony widzów śledzących perypetie uczestników drugiej edycji "Agenta".
Pamiętacie?
Arłukowicz wystąpił w "Agencie"
Arłukowicz był młody, przystojny, otwarty, sympatyczny. I pracował jako lekarz. Idealnie nadawał się do nowego nowego formatu TVN, który widzowie zdążyli polubić. Programy typu reality show wówczas dopiero raczkowały, ale stacja miała już na koncie pierwszą edycję "Agenta" i szykowała "Big Brothera" oraz drugą odsłonę "Agenta".
W 2001 r. nakręcono ją, a emitowano od stycznia do marca 2002 r. W show wzięło udział 12 osób. Uczestnicy dostawali zadania do wykonania, ale tytułowy agent miał im to utrudniać. Musiał działać tak, aby nikt nie dowiedział się, że to robi.
Pierwsze trzy edycje "Agenta" prowadził Marcin Meller. Uczestnikami nie były gwiazdy, jak w późniejszym wznowieniu show, ale zwykli ludzie. 22 lata temu do takich zaliczał się Arłukowicz. Było to w czasach przed jego polityczną karierą.
Arłukowicz doskonale spisał się w "Agencie"
Bartkowi w programie udało się odkryć, kto był tytułowym agentem. Właśnie dzięki temu 30-latek wygrał drugą edycję. Jeszcze zanim gra się zaczęła, wywnioskował, że agentem utrudniającym innym wykonywanie zadań w Hiszpanii będzie Mirek. Ten skutecznie sabotował grę, ale nie zmylił Arłukowicza.
- W przypadku Bartka było tak (to też inteligenta bestia), że on się kapnął już na lotnisku, że Mirek jest agentem. On twierdził, że odgadł już to na lotnisku. Obserwując ludzi, zorientował się ze Mirek to jest agent. Jak były ustawienia, kto z kim śpi w pokoju, to on zawsze ustawiał się z Mirkiem, aby od niego wyciągać jak najwięcej informacji o nim, a z drugiej strony mógł mu sugerować np. w co się ubrać - zdradził w jednym z wywiadów Meller.
Arłukowicz lubił być w centrum uwagi
W 2001 r. Arłukowicz kojarzył się jedynie z programem TVN. Już niedługo miało się to zmienić, bo lekarz wszedł do polityki. Udział w show sprawił, że przestał być anonimowym pediatrą. Jego nazwisko i twarz nagle stały się rozpoznawalne. Arłukowicz był przecież gwiazdą telewizji. Później tak tłumaczył fakt, że wziął udział w "Agencie".
- Zgłosiłem się tam, bo pomyślałem, że zrobię sobie jaja z tego nadęcia, jakie jest wokół lekarzy. Pracowałem wtedy na pogotowiu. Zgłoszenie wysłałem z nudów na dyżurze. Ale chciałem sobie udowodnić, że umiem pokonać strach. Mam lęk wysokości, nigdy nie byłem sportowcem, wiedziałem, że będzie trudno. I chciałem wygrać 130 tys., aby kupić mieszkanie dla rodziny. Gdybym nie był lekarzem, zostałbym aktorem. Lubię być w centrum uwagi, lubię scenę, lubię światło.
Arłukowicz został politykiem
Widzowie obejrzeli "Agenta" na początku 2002 r. Jeszcze w tym samym roku Arłukowicz został radnym Szczecina. W wyborach startował jako kandydat bezpartyjny, ale rekomendowany przez SLD. Stanął na czele Komisji Zdrowia i Pomocy Społecznej.
W 2007 r. dostał się do Sejmu, dwa lata później został członkiem klubu poselskiego Lewica. Później działał w komisji ds. zbadania procesu legislacyjnego ustawy o grach i zakładach wzajemnych, był sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, trafił do klubu parlamentarnego PO, był posłem PO, a niemal dokładnie 12 lat temu został zaprzysiężony na ministra zdrowia. Był nim do 2015 r., gdy podał się do dymisji.
Dalej jednak sprawował funkcje poselskie, a w 2019 r. dostał się do Europarlamentu. W ostatnich wyborach parlamentarnych kandydował z list KO w okręgu koszalińskim. Uzyskał mandat. 21 listopada 2023 r. został wybrany na jednego z członków Komisji Zdrowia, która będzie działać do roku 2027.
Arłukowicz chętnie wypowiada się w mediach. Bywa gościem w Polsat News czy TVN24.