Pokłosie działań KRRiT. Likwidator TVP chce ogromnej dotacji

Od czasu zmiany władzy w TVP z pracą pożegnało się ponad 100 pracowników. Teraz likwidator w Telewizji Polskiej wystąpił o przyznanie spółce dotacji z rezerwy budżetu państwa. O jakiej kwocie mowa?

Marek Czyż to jeden z prowadzacych "19:30", serwisu, który zastąpił "Wiadomości"
Marek Czyż to jeden z prowadzacych "19:30", serwisu, który zastąpił "Wiadomości"
Źródło zdjęć: © fot. TVP

20.02.2024 | aktual.: 20.02.2024 12:19

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Daniel Gorgosz, likwidator w TVP, przyznał w rozmowie z "Dziennikiem Gazeta Prawna", że wniosek w sprawie dotacji dla spółek mediów publicznych z rezerwy budżetowej został skierowany do kancelarii premiera. 220 mln zł ma trafić do Telewizji Polskiej, zaś 30 mln zł do Polskiego Radia.

Likwidator stwierdził, że w budżecie Telewizji Polskiej brakuje obecnie 2,6 mld zł. Wynika to głównie z faktu, że spółki mediów publicznych nie dostały rekompensaty abonamentowej z budżetu państwa, która przed rokiem wyniosła 2,7 mln zł. Aż 2,35 mld trafiło wtedy do TVP.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Problemem okazało się także działanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która wstrzymała przekazywanie mediom publicznym kolejnych transz abonamentu radiowo-telewizyjnego. Zaczęło się od zablokowania styczniowych wypłat. W lutym organ postanowił, że następne wypłaty będą trafiać do depozytu sądowego.

- Od 2017 r. TVP otrzymała ponad 9,5 mld zł. Te pieniądze poprzednie władze spółki wydawały jednak na bieżąco. Nie było żadnej poduszki finansowej - powiedział Gorgosz.

Likwidator zdradził w rozmowie z "DGP", że od czasu grudniowej zmiany władzy w TVP, do tej pory pożegnano się z ponad 100 pracownikami. Wśród nich byli propagandowi pracownicy jak dyrektor TAI Michał Adamczyk czy jego zastępcy Samuel Pereira i Marcin Tulicki. Potem okazało się, że zarabiali oni bajońskie sumy w TVP.

Adamczyk otrzymał przez 6 miesięcy 372 tys. zł z tytułu umowy o pracę oraz 1,1 mln zł w ramach działalności gospodarczej, a były dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Jarosław Olechowski w analogicznym okresie zarobił 1,4 mln zł. Donald Tusk krótko skomentował sytuację słowami: "Zarabiali tyle, ile kłamali. Kosmicznie. Krótka historia TVP".

Zarobki w TVP - ile zarabiają nowe gwiazdy?

Co ciekawe, do informacji publicznej nie podano, ile zarabiały osoby pracujące na stanowiskach określanych jako dziennikarskie. Wynikało to z tego, że nie mają one "kompetencji reprezentacyjnych w ramach działalności TVP S.A., co wyłącza ich spod zakresu funkcji publicznej". To samo TVP odpowiedziała, gdy pojawił się wniosek o dane na temat wynagrodzeń nowych gwiazd spółki jak Marka Czyża, Zbigniewa Łuczyńskiego czy Joanny Dunikowskiej-Paź.

Gorgosz zdradził "DGP", że sam jako likwidator i dyrektor biura spraw korporacyjnych w TVP zarabia miesięcznie 48,4 tys. zł brutto. Z kolei dyrektor generalny spółki Tomasz Sygut dostaje 50 tys. zł, a szef TAI Grzegorz Sajór - 35 tys. zł.

W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Teleshow
Komentarze (24)