Piotr Maślak rozważa pozwanie TVP Info. Wylały się na niego pomyje
Dziennikarz TOK FM starł się w internecie z Samuelem Pereirą, szefem portalu tvp.info. Panowie wytoczyli naprzeciw siebie prawdziwe kolubryny. Niebawem do awantury włączyli się też prawicowi dziennikarze.
20.08.2022 | aktual.: 20.08.2022 16:37
Afera zaczęła się od słów Szymona Hołowni na temat skażenia Odry. Przewodniczący Polski 2050 zacytował w swojej wypowiedzi pierwsze wyniki badań strony niemieckiej, stwierdzające obecność rtęci w rzece. To wzburzyło Samuela Pereirę.
"Szymon Hołownia urodził się w Białymstoku, mieszka i mówi po polsku, a zachowuje się, jakby go na nasz kraj Kreml i Berlin zesłali" - napisał szef tvp.info.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ripostował ostro Piotr Maślak, dziennikarz TOK FM: "Panie Pereira, to nie jest, wedle pana logiki, pana kraj. Gdyż jest pan tylko półPolakiem. Pozostałe osoby o różnych korzeniach przepraszam. Ale z panem Pereirą trzeba jego językiem. Półpolskim".
Odpowiedź Pereiry nie była bardziej subtelna: "Nie jestem »półPolakiem« faszysto z tokfm. Urodziłem się w Polsce, mieszkam w Polsce, mam obywatelstwo RP, mówię i myślę po polsku. W przeciwieństwie do stajni Michnika".
A potem na stronach tvp.info popłynął na Maślaka wartki strumień określeń w rodzaju: "nacjonalista", "rasista", "ksenofob". Swoim zdaniem podzielił się też Michał Rachoń, gospodarz programu "Jedziemy": "Komuniści świetnie dogadywali się z nazistami, więc w wywodzących się z Komunistycznej Partii Polski środowiskach z Czerskiej już świąteczny nastrój przed przypadającą za kilkadziesiąt godzin rocznicą paktu Ribbentrop - Mołotow. Ćwiczenia z określania czystości nacji w TOKu".
Piotr Maślak poinformował w ostatnim wpisie, że rozważa pozew o zniesławienie: "Nazwałem Pana Pereirę pół Polakiem. To jest obiektywny fakt. W połowie jest bowiem Portugalczykiem. Jego portal natomiast zalał mnie mnóstwem zniesławiających określeń". Na Twitterze posypały się komentarze. Niektórzy zwrócili uwagę, że dziennikarz niepotrzebnie nakręcił tę słowną wojenkę, ale znalazły się też propozycje zorganizowania zrzutki na adwokata dla dziennikarza Agory.