Piotr Woźniak-Starak był producentem "39 i pół". Ekipa serialu odda mu hołd
Tragiczny wypadek i śmierć Piotra Woźniaka-Staraka wstrząsnęły całą Polską. Producent, z racji wykonywanego zawodu, miał wielu przyjaciół w środowisku show-biznesu. Po jego odejściu świat filmu i telewizji o nim nie zapomni.
04.09.2019 | aktual.: 04.09.2019 10:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Firma producencka Piotra Woźniaka-Staraka zajmowała się nie tylko wielkimi filmami jak "Bogowie" czy "Sztuka kochania". Niewiele osób wie, że Piotr realizował również wiele formatów telewizyjnych. Jednym z nich był serial "39 i pół" z Tomaszem Karolakiem w roli głównej.
Podczas premiery nowego sezonu aktor nie unikał tematu śmierci Woźniaka-Staraka.
- Na początku chcę powiedzieć, że śmierć Piotra Woźniaka-Staraka bardzo nami wstrząsnęła. Ja przebywałem wtedy z rodziną na urlopie i właściwie nie mogliśmy przejść nad tym do porządku dziennego, śledziliśmy informacje dotyczące Piotra po kilka godzin dziennie. Mieliśmy z Piotrem i Watchoutem jakieś plany - powiedział Karolak w rozmowie z Jastrząbpost.
Gwiazdor zdradził również, że ekipa zdecydowała się oddać hołd zmarłemu producentowi.
- Myślę, że serial "39 i pół" może stać się pewnym testamentem, szczególnie piosenka, którą wykonuję w finale, która jest utworem dla córki. Kiedy nagrywaliśmy tę piosenkę, to mówiłem producentom, że to jest jakiś taki utwór za poważny. Że jest to ballada rockowa, ale ta treść jest za głęboka. To jest o miłości do kobiety. I myślę, że wszyscy, którzy posłuchają tej piosenki, będą wiedzieli, o co mi chodzi. Pierwsze słowa tej piosenki brzmią: "A kiedy już nadejdzie czas i sama pójdziesz dalej w świat, będę przy tobie. W deszczu, w chmurach, będę przy Tobie". Niech ten serial, który opowiada o walce z tym nieuchronnym, będzie takim testamentem. Tak bym chciał - dodał.
Piotr Woźniak-Starak nie żyje. Co się stało?
Przypomnijmy, że 39-letni producent zaginął w nocy z 17 na 18 sierpnia na jeziorze Kisajno na Mazurach. Piotra Woźniaka-Staraka szukano pięć dni.
Około godziny 4 rano miejscowe służby dostały informację o łodzi zakłócającej ciszę nocną. Policjanci, którzy przybyli na miejsce, znaleźli motorówkę, na której nikogo nie było. W niedzielę rano na brzegu jeziora Kisajno znaleziono 27-letnią kobietę. Zeznała, że była na motorówce z Piotrem Woźniakiem-Starakiem. Oboje mieli wpaść do wody podczas jednego z manewrów. Ciało producenta odnaleziono 22 sierpnia ok. 400 metrów od posiadłości rodziny Staraków.