Afera w Trójce. Piotr Metz odchodzi z radia

Afera w Trójce. Piotr Metz odchodzi z radia
Źródło zdjęć: © akpa
Urszula Korąkiewicz

19.05.2020 18:29, aktual.: 19.05.2020 19:31

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Piotr Metz, dotychczasowy dyrektor redakcji muzycznej, odchodzi z Trójki. - Uznałem, że nie mogę zaakceptować takiego sposobu zarządzania ludźmi i takiego sposobu traktowania ludzi, tak jak Marka Niedźwieckiego ostatnio - powiedział Monice Olejnik.

Nie milkną echa afery wokół radiowej Trójki i ostatniego notowania Listy Przebojów. Wydanie wygrał Kazik z piosenką "Twój ból jest lepszy niż mój". Notowanie zaraz zniknęło ze strony, a później zostało uznane za nieważne. Dyrekcja w oświadczeniach przekonywała, że utwór znalazł się na liście w wyniku złamania regulaminu. Sęk w tym, że, jak podkreślali dziennikarze związani z Trójką, lista regulaminu nie ma.

Ostatecznie, po fali krytyki ze strony środowiska tak dziennikarskiego, jak i artystycznego, kierownictwo stacji zwołało konferencję prasową. Zapowiedziano na niej, że utwór Kazika zostanie przywrócony na listę. Tymczasem w sprawie nastąpił zwrot akcji. Kazik oznajmił we wtorek, że żąda wycofania piosenki z notowania.

Z informacji, jakie trafiły do mediów społecznościowych, wiadomo, że dziennikarz odpowiedzialny za liczenie głosów został zawieszony, a prowadzący program Marek Niedźwiecki po 38 latach odszedł z rozgłośni.

Afera spowodowała kolejną falę odejść: w geście solidarności z Niedźwieckim z Trójką rozstali się m.in. Agnieszka Szydłowska, Hirek Wrona i Michał Olszański. To nie jedyne pokłosie afery. W sprawie nastąpił kolejny zwrot akcji. Piotr Metz, dotychczasowy dyrektor muzyczny, wyjawił, że on także odchodzi z Trójki. – Jestem dyrektorem na wypowiedzeniu – wyznał w krótkiej rozmowie z Moniką Olejnik.

- Uznałem, że nie mogę zaakceptować sposobu zarządzania ludźmi i sposobu traktowania ludzi jak ostatnio Marka Niedźwieckiego. I takich SMS-ów, które dostałem - dodał.

Jednocześnie zaprezentował głośny w ostatnich dniach SMS, którego miał otrzymać od Tomasza Kowalczewskiego, redaktora naczelnego radiowej Trójki. "Piotrze, dopilnuj, aby piosenka, o której rozmawialiśmy, nie była na antenie" – dokładnie tak brzmi treść wiadomości, którą dziennikarz pokazał do kamery.

- Nie wiem, czy ten SMS był ważny dla dyrektora, skoro o nim nie pamięta. Dla mnie był bardzo ważny, a nawet fundamentalny - komentował Metz. Co ciekawe, doniesienia o tej wiadomości potwierdzili inni dziennikarze, chociażby Tomasz Zimoch. Dyrektor redaktor naczelny podczas konferencji prasowej zaprzeczył jednak, że takową wysyłał.

Informację o rezygnacji Metza z pracy błyskawicznie podała też Anna Gacek. Dziennikarka, która w marcu rozstała się z Trójką, podzieliła się z fanami zdjęciem z Metzem i wymowną refleksją. "Piotrek Metz odszedł z Trójki. 2019. Off Festival. Robimy radio z terenu. Robimy Trójkę. 2020. Nie ma Offa. Nie ma Trójki", napisała.

Piotr Metz od 1982 roku wraz z Mannem prowadził "Zapraszamy do Trójki" poświęcone Beatlesom. Po kilku latach odszedł z Polskiego Radia, do Trójki powrócił w 2005 roku. Prowadził wiele audycji o charakterze muzycznym, np. "Moje miasto nocą", "Rock&Roll historia powszechna", "W studiu i na scenie", "Akademia muzyczna Trójki", "Zjednoczone Królestwo", "Listę osobistą". W 2016 r. został dyrektorem muzycznym anteny.

Źródło artykułu:WP Teleshow
piotr metztrójkaafera trójki
Komentarze (429)