Paulina Młynarska zabiera głos ws. afery w "Top Model". Chce bronić ofiary
Sprawa Dominica D'Angelici, jego przestępstwa i usunięcia go z "Top Model" podzieliła opinię publiczną. Swój głos zabrała Paulina Młynarska, która w pełni stoi po stronie ofiary, ale próbuje zrozumieć argumenty broniących uczestnika programu.
26.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 14:50
Dominic D'Angelica został usunięty z programu "Top Model" tuż przed finałem, w którym miał brać udział. Powodem był jego wyrok za przestępstwo na tle seksualnym, który trafił do sieci. Widzowie byli oburzeni, że dopuścili do udziału człowieka z prawomocnym wyrokiem, natychmiast wylała się fala krytyki. Pojawili się też obrońcy kandydata na modela.
Swój głos zabrała też Paulina Młynarska, która jest oburzona podejściem TVN do tematu, ale chce przede wszystkim bronić ofiary przestępstwa popełnionego przez Dominica. Zdaje sobie sprawę, że mocno by cierpiała, gdyby widziała go robiącego karierę.
"Piszecie, dziewczyny, że facet odpokutował, bo karę odbył, że każdy ma prawo do dalszego życia. I macie rację. Jednak kiedy to dalsze życie ma być życiem na świeczniku, wymagania się zmieniają. Fakt, że np. jeden typek co okradał cmentarze, ma dziś swój program w TVP, to patologia, a nie jakaś nowa norma! Człowiek dopuszczający się przestępstwa, musi mieć świadomość, że nie tylko może to poskutkować kłopotami z wymiarem sprawiedliwości, ale też odcięciem mu drogi na eksponowane stanowiska i w światła reflektorów" - czytamy w poście Młynarskiej na Facebooku. Jednocześnie podkreśla, ze nikt nie odbiera prawa Dominicowi do normalnego życia.
Gwiazdy wspierają protesty kobiet
Młynarska spotykała się wcześniej w tej sprawie z falą krytyki i postanowiła zareagować. Ma dość ignorancji i chce, żeby ludzie utożsamiający się ze Strajkiem Kobiet faktycznie zaczęli coś robić, by zwalczać przestępstwa seksualne.
"Bo wiele z was, wyzywając mnie i obrażając, popisuje się ignorancją. I na koniec: aby wyplenić ze społeczeństwa powszechne przyzwolenie na nadużycia seksualne w wykonaniu jego męskiej połowy, trzeba dawać jasny komunikat o tym, że to się już nie opłaca. Pomyślcie, ilu takich typków powstrzyma się dzięki całej tej akcji. To są uratowane losy dziewczyn i kobiet" - napisała w mediach społecznościowych.