Młynarska broni Rozenek. "To systemowy stalking, dręczenie i przekraczanie granicy prywatności"
28.02.2023 12:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Paulina Młynarska nie mogła dłużej milczeć. Stanęła w obronie Małgorzaty Rozenek i zaatakowała m.in. "internetowych" lekarzy. "To jest przemoc. To jest niekończąca się nagonka na nas - kobiety" - grzmi.
Małgorzata Rozenek-Majdan uwielbia wyróżniać się z tłumu i być w centrum uwagi. Nie ma dnia, by jej nazwisko nie przewijało się w plotkarskich portalach. Gdy tabloidy i paparazzi chwilowo jej odpuszczają, ona sama publikuje zdjęcia, które rozpalają internautów do czerwoności. A to opięta sukienka wyeksponuje jej perfekcyjne kształty, a to bikini "przez przypadek" odsłoni za dużo.
Ostatnio fotoreporterzy przyłapali ją, gdy wychodziła ze studia "Dzień Dobry TVN". Jeden z plotkarskich portali dokładnie przyjrzał się Rozenek, sugerując, że to, jak prezentuje się żona Radka Majdana, jest głównie zasługą zabiegów medycyny estetycznej i operacji plastycznych. Na potwierdzenie swoich teorii zacytowano słowa pewnej lekarki, która wypunktowała, co, gdzie i jak poprawiała w swoim wyglądzie Rozenek. Dodano też, że przy uchu prezenterki widnieje blizna - z pewnością efekt jednej z operacji (w rzeczywistości był to ślad po plastrze, który przytrzymuje odsłuch, gdy Małgorzata jest na wizji).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Paulina Młynarska nie wytrzymała
Artykuł trafił w ręce Pauliny Młynarskiej, która postanowiła zareagować. W długim poście na Instagramie nie gryzła się w język, stając w obronie Rozenek. Jednocześnie zaatakowała lekarzy, którzy "internetowo" stawiają diagnozy i oceniają, co i która gwiazda postanowiła zrobić ze swoim wyglądem.
"Jakim prawem? Chciałabym, aby UE wprowadziła prawny zakaz tropienia naszych blizn i zmarszczek w portalach i gazetach. Robienia z ukrycia zdjęć tego typu i omawiania ich publicznie. Uważam, że lekarze, którzy dopuszczają się publicznych diagnoz i omówień interwencji medycznych, którym poddają się osoby publiczne powinni być za to surowo karani. To jest przemoc. To jest niekończąca się nagonka na nas - kobiety. To jest zachęcanie do prymitywnego wtrącania się w osobiste wybory i decyzje. Zakazano wykorzystywania wizerunków nastolatek do reklamowania kosmetyków dla kobiet dojrzałych, można zakazać "diagnozowania" na podstawie zdjęć. To systemowy stalking, dręczenie i przekraczanie granicy prywatności. Czyta mnie sporo polityczek, które mogłyby temu się przyjrzeć. Dajmy im znać w komentarzach, że nasze zmarszczki i blizny to nie jest temat, na którym mają zarabiać seksistowskie tabloidy. (... ) Dziękuję za uwagę. Idę sobie rozmasować blizny pod sztucznym cyckami po mastektomii" - napisała.
Wybierz z nami najlepszy polski film! Kliknij, by zagłosować na swojego faworyta.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad ofertą SkyShowtime (ale chwalimy "Yellowstone"), podziwiamy Brendana Frasera w "Wielorybie" i nabijamy się z polskich propozycji na Eurowizję. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.