Paulina Krupińska o współpracy z Julią Wieniawą. Przewrotny komentarz
Paulina Krupińska i Julia Wieniawa miały okazję współpracować podczas jednego z koncertów tegorocznego festiwalu TVN w Sopocie. Choć od wydarzenia minęło kilka dobrych tygodni, jego echa nadal pobrzmiewają w mediach. Prezenterka po raz kolejny opowiedziała o tym, jak się jej pracowało z młodą aktorką.
07.10.2023 | aktual.: 07.10.2023 19:49
Na grupę prowadzących pierwszego dnia festiwalu Top of the Top w Sopocie zaraz po zakończeniu koncertu spadła lawina krytyki. To miał być dzień, któremu przyświecała "siła kobiet". Niestety, mimo starań prezenterek żarliwe apele, które rzucały na scenie, wybrzmiewały jak puste frazesy. Krupińska niejednokrotnie odnosiła się do zarzutów.
— Mówimy o sile kobiet, ale co tak naprawdę ta siła kobiet oznacza? Dla każdej z nas to jest coś innego. Każda z nas jest w innej sytuacji życiowej (...). Tak naprawdę każda z nas ma wspólny cel i nie potrzebujemy wbijać sobie szpileczek. Zdecydowanie łatwiej będzie nam się żyło na tym świecie, jeżeli będziemy dla siebie wsparciem i będziemy życzliwi - mówiła w rozmowie z Plejadą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najwięcej krytyki zebrała mimo wszystko najmłodsza z prowadzących, Julia Wieniawa. Paulina Krupińska nie ma jednak wątpliwości, że nie chodziło wyłącznie o jej umiejętności w dziedzinie konferansjerki, ale raczej o wizerunek, który Wieniawa ma w mediach.
- Julka była bardzo pozytywnie nastawiona, towarzyszyła jej taka fajna adrenalina. Piekielnie jej nie lubię, tylko nie chcę tego nagłówka... Jest zdolna, dobrze wygląda, jest wyluzowana, jest młodsza. Zdolna gówniara - stwierdziła dowcipnie.
Prowadząca "Dzień dobry TVN" dodała też, co jej zdaniem uwiera ludziom w funkcjonowaniu Wieniawy w mediach.
- Jest fajną dziewczyną, bardzo pracowitą, bardzo zaangażowaną. Jest kreatywna, podrzucała swoje teksty. Jeżeli ktoś mówi o niej coś negatywnego, to chyba po prostu jej nie lubi i jej zazdrości. Jest taka młoda, a już tyle osiągnęła. Jak ją lubić? Nie da się - skomentowała przekornie.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" sprawdzamy, jak bardzo Netflix zmasakrował "Znachora", radzimy, dlaczego niektórych seriali lepiej nie oglądać w Pendolino oraz żegnamy się z "Sex Education", bo chyba najwyższy już czas, nie? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.