Paskowy TVP Info poszedł na całość. Widzowie mogli przecierać oczy ze zdziwienia

W poniedziałek 25 lipca w wieczornym serwisie informacyjnym TVP Info po godz. 22 wyemitowano materiał pod wymownym tytułem "Mobbing, molestowanie, praca za seks w Platformie Obywatelskiej?". W samym nagraniu nie powiedziano jednak nic, co tłumaczyłoby wyświetlenie tak mocnego hasła na czerwonym pasku.

Kuriozalny materiał leciał w przerwie programu "W tyle wizji" ok. godz. 22:25
Kuriozalny materiał leciał w przerwie programu "W tyle wizji" ok. godz. 22:25
Źródło zdjęć: © TVP VOD

25.07.2022 | aktual.: 26.07.2022 07:02

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Redaktorzy TVP Info zapewne znają prawo nagłówków Betteridge'a, ale najwyraźniej liczą, że ich widzowie nie mają takiej wiedzy. Według tej niepisanej reguły każdy nagłówek czy tytuł prasowy kończący się znakiem zapytania, zawiera w sobie pytanie, na które odpowiedź brzmi "nie". Mimo to TVP Info postanowiło wyemitować kuriozalny reportaż pod mocnym hasłem: "Mobbing, molestowanie, praca za seks w Platformie Obywatelskiej?".

- Niemoralne propozycje, które otrzymały pracownice gorzowskiego WORD-u, mogą dotyczyć innych instytucji samorządowych regionu - informują dziennikarze "Gazety Lubuskiej". Taką wiadomość dyrektor WORD-u miał przekazać ówczesnej pracownicy Magdalenie Szypiórkowskiej, która z kolei o sprawie poinformowała poseł Platformy Obywatelskiej, Krystynę Sipińską - powiedziała prezenterka, zapowiadając materiał.

Po tych słowach w TVP Info przez kilka minut wypowiadał się dziennikarz "Gazety Lubuskiej", który ani razu nie użył słów zawartych w tytule.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Sam fakt takiego podejścia dyrektora WORD i próby przekonania takiego rodzaju relacji jest oburzający. To jest coś, co po prostu w głowie się nie mieści i jest to kolejna okoliczność w tej bulwersującej sprawie - mówił dziennikarz, nie wyjaśniając widzom, jak to się ma do "mobbingu, molestowania i pracy za seks w PO".

- Jak szeroka jest to skala - tego nie wiemy. Natomiast z imienia i nazwiska pani Magdalena Szypiórkowska opisuje w piśmie to, co przekazał jej dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Organy ścigania, te uprawnione również do kontroli, powinny dokładnie wypytać dyrektora, o jakie instytucje chodzi, o jakie nazwiska i tym powinna się zająć prokuratura - ciągnął dziennikarz gazety.

TVP Info puściło taki a nie inny nagłówek z mocną sugestią, nie tłumacząc swoim widzom, o co tak naprawdę chodzi. Tymczasem wspomniana Magdalena Szypiórkowska była pracownicą WORD w Gorzowie Wielkopolskim, która miała stracić pracę po odrzuceniu niemoralnej propozycji swojego przełożonego. Jaki to ma związek z PO? Otóż Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego podlegają marszałkowi województwa, a w lubuskiem na tym stanowisku zasiada Elżbieta Polak z PO. Można więc założyć, że dla TVP Info WORD-y są instytucjami partyjnymi. Oczywiście nie wprost i ze znakiem zapytania na końcu takiej sugestii.

Komentarze (171)