"Panorama" wróciła na antenę. Na końcu padł wymowny komentarz
W środę 10 stycznia nowa ekipa przygotowała pierwszy odcinek "Panoramy" po tym, gdy telewizja publiczna została odbita z rąk pochlebców rządu Prawa i Sprawiedliwości. W roli prowadzącego zobaczyliśmy Jarosława Kulczyckiego, który swoje pierwsze główne wydanie "Panoramy" poprowadził 20 lat temu.
10.01.2024 | aktual.: 11.01.2024 07:27
Ostatnią "Panoramę" w starej odsłonie widzowie TVP2 obejrzeli 19 grudnia 2023 r. Program informacyjny Dwójki podzielił wtedy los "Teleexpressu" i "Wiadomości", czyli całkowicie zniknął z anteny. I dopiero 10 stycznia 2024 r. na ekranie pojawiła się znajoma czołówka, logo i motyw muzyczny zapowiadający początek "Panoramy".
Nie był to jednak ciąg dalszy, a zupełnie nowe rozdanie, choć na pierwszy rzut oka – pod względem audio-wizualnym – niewiele się tutaj zmieniło. "Panorama" na pewno pozostała bardziej spójna ze swoją "poprzedniczką" niż było w przypadku programu "19:30" zastępującego "Wiadomości". Największą zmianą w "Panoramie" była na pewno nowa pora emisji. Teraz główne wydanie zaczyna się o 22:30 zamiast o 18:00. I choć przed laty "Panorama" była już emitowana o tak późnej porze, to nowy redaktor naczelny mówił w wywiadach, że będzie walczył o wcześniejszą porę emisji (np. 22:00) i wprowadzenie krótkich, typowo newsowych wydań w godzinach popołudniowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stali widzowie "Panoramy" z pewnością dostrzegli też zmianę w scenografii. Od listopada 2023 r. program był nagrywany w nowoczesnym studiu, do którego nowa ekipa nie ma na razie dostępu. Drobną różnicą było też umiejscowienie prezentera po lewej stronie ekranu, podczas gdy do grudnia prowadzący siedział po prawej.
Debiut nowej "Panoramy" był wielkim powrotem Jarosława Kulczyckiego do tego programu. Kulczycki był prezenterem głównego wydania w latach 2004-2006, a teraz będzie nie tylko jednym z prowadzących, ale także redaktorem naczelnym.
Przez cały program Kulczycki zachował pełen profesjonalizm i nie nawiązywał do gorącego sporu w TVP. Na końcu wspomniał jednak o "Panoramie" "w zmienionej odsłonie i nieco zmienionej obsadzie". Nie jest bowiem tajemnicą, że choć wielu propagandzistów z czasów rządu PiS wyleciało z telewizji publicznej, to Kulczycki nie zastosował odpowiedzialności zbiorowej i nadal ma pod sobą ludzi, którzy pracowali w "starej" TVP. A zarazem w zespole są też byli dziennikarze Onetu, TVN czy Polsat News.
Pierwszy odcinek nowej "Panoramy" tematycznie został zdominowany sprawą Kamińskiego i Wąsika. Redakcja poświęciła na to prawie 10 minut (trzy reportaże), informując w sposób bardzo wyważony o zatrzymaniu polityków PiS z podkreśleniem, że "mamy w Polsce dualizm prawny". W drugim materiale przypomniano historię afery gruntowej i okoliczności skazania szefów CBA. Na koniec pokazano, jak o zatrzymaniu polityków w Pałacu Prezydenckim wypowiadają się zagraniczne media.
Tematem numer dwa było przesłuchanie Jarosława Gowina przez komisją ds. wyborów kopertowych. I tutaj wybrzmiały przede wszystkim słowa byłego wicepremiera, że to Jarosław Kaczyński rzekomo naciskał Mateusza Morawieckiego na przeprowadzenie takich wyborów.
"Panorama" poinformowała też o śmierci Janusza Majewskiego i zmianach w Lasach Państwowych. I choć z początku wyglądało to jak laurka dla nowych władz mianowanych przez rząd Donalda Tuska, które powstrzymują masową wycinkę drzew, to "Panorama" oddała też głos pokrzywdzonym z przemysłu drzewnego ("W grę wchodzi 20 tys. etatów").
Kolejne materiały były "przeplatanką" krótszych doniesień z kraju i ze świata: strajk maszynistów w Niemczech, problemy Boeinga, sukces lekarzy ze Śląska w leczeniu dziedzicznej ślepoty, zakaz hodowli psów na ubój w Korei Południowej, informacje sportowe. Na samym końcu była jeszcze prognoza pogody (odczytana przez Kulczyckiego) i krótki reportaż o mroźnej pogodzie.
Nowa "Panorama" wpisuje się w charakter bardziej wyważonych, rzetelnych i przede wszystkim niepropagandowych serwisów informacyjnych Telewizji Polskiej. Pierwszy odcinek był na pewno lepiej przygotowany od debiutu "19:30". Widać było przy tym, że Kulczycki kładzie nacisk na zróżnicowane materiały - zarówno typowo newsowe jak i bardziej pogłębione i analityczne. Oglądalność "Panoramy" w obecnej ramówce z pewnością nie pobije następczyni "Wiadomości" czy odmienionego "Teleexpressu", ale pierwszy odcinek dał nadzieję na solidną, dziennikarską robotę bez politycznego skrętu w jedną czy drugą stronę. Oby jak najdłużej.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialu "Detektyw: Kraina nocy", przyznajemy, na jakie filmy i seriale czekamy najbardziej w 2024 roku i doradzamy, które nadrobić z poprzedniego. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.