RozrywkaPani Lidia z programu "Nasz nowy dom" nie jest lubiana przez lokalną społeczność? "Dzieci tylko szkoda"

Pani Lidia z programu "Nasz nowy dom" nie jest lubiana przez lokalną społeczność? "Dzieci tylko szkoda"

Nie cichną komentarze na temat postawy sąsiadów pani Lidii ze Szczytna z programu "Nasz nowy dom". Okazuje się, że uczestniczka programu jest nielubiana w lokalnej społeczności.

Pani Lidia z programu "Nasz nowy dom" nie jest lubiana przez lokalną społeczność? "Dzieci tylko szkoda"
Źródło zdjęć: © polsat
Patrycja Ceglińska-Włodarczyk

21.11.2017 | aktual.: 21.11.2017 11:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Odcinek polsatowskiego programu, który był nagrywany w Szczytnie wywołał ogromne poruszenie. Sąsiedzi pani Lidii, której dom wyremontowała ekipa Katarzyny Dowbor, nie byli skłonni do pomocy. Ich zachowanie wywołało falę oburzenia wśród widzów programu, którzy nie pozostawili na nich suchej nitki. Dodatkowo, po całej rewolucji, osoby z otoczenia uczestniczki oblały nową, białą elewację niebieską farbą. Pani Lidia, która samotnie wychowuje dwie córki, jest też nękana przez sąsiadów, którzy m.in. rzucają kamyczkami w jej okna.

Sytuacja finansowa uczestniczki "Nasz nowy dom" nie należy do najlepszych, ale jak udało nam się dowiedzieć, jest ona objęta programem pomocy przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Wielu internautów wyraziło chęć wsparcia samotnej matki. Niestety na dobre słowo od lokalnej społeczności pani Lidia nie może liczyć. Zastępca dyrektora MOPS-u wyznała, że pani Lidia wzbudza negatywne emocje.

- To nie ulega wątpliwości. Pani nie należy do osób łagodnych tak, jak została przedstawiona w programie. Wcześniej na pewno miała propozycje mieszkań, ale odmawiała - powiedziała Małgorzata Ochenkowska w rozmowie z natemat.pl.

Dodatkowo wśród komentarzy na Facebooku pojawiają się opinie, że pani Lidia mogłaby podjąć pracę, ponieważ jej córki są już wystarczająco duże. Nie brakuje też innych wypowiedzi na temat uczestniczki.

- Podejrzewam i raczej slusznie, że nie o zawiść i zazdrość tu chodzi. Ludzie w Szczytnie swoje wiedzą. Dzieci tylko szkoda.
- Ona nawet z własną rodziną nie utrzymuje kontaktów. Jak człowiek jest w porządku, życzliwy dla innych, to i ludzie pomogą. Jaką miarą pożyczaja taką i oddają.
W mediach społecznościowych przeważają jednak wpisy, w których ludzie współczują pani Lidii i jej rodzinie. Miejmy nadzieję, że postawa mieszkańców Szczytna, a zwłaszcza sąsiadów, ulegnie zmianie.

Komentarze (935)