Zniszczono dom uczestniczki "Nasz nowy dom". Mamy komentarz z Ośrodka Pomocy Społecznej
Metamorfoza domu pani Lidii ze Szczytna wzbudziła ogromne zainteresowanie wśród internautów i widzów "Naszego nowego domu". Czy po tak licznych reakcjach w życiu uczestniczki programu coś się zmieni?
20.11.2017 | aktual.: 20.11.2017 13:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Odcinek, który nagrywano w Szczytnie spotkał się z ogromnym odzewem. Katarzyna Dowbor podjęła się wyremontowania domu pani Lidii, która samotnie wychowuje dwie córki. Miejsce było w opłakanym stanie, ale ekipa remontowa poradziła sobie rewelacyjnie. Uczestniczka "Naszego nowego domu" wreszcie ma godne warunki, w których może żyć i wychowywać swoje pociechy.
Niestety, mieszkańcy Szczytna nie pomogli Katarzynie Dowbor i jej ekipie w remoncie, co jest nieodłącznym elementem programu. Widzowie show nie pozostawili na nich suchej nitki. Po zakończeniu programu, osoby mieszkające w otoczeniu samotnej matki, postanowiły zniszczyć pracę wykonaną przez ekipę programu. Białą, odnowioną elewację oblali niebieską farbą. To jednak nie wszystko! Pani Lidia i jej córki są nękane. Mieszkańcy rzucają w ich okna kamyczkami i nie dają im spokojnie żyć.
Sytuacja materialna uczestniczki jest dosyć trudna. Postanowiliśmy skontaktować się z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Szczytnie i zapytać o to, czy pracownicy wiedzieli o problemach kobiety, a także czy może ona liczyć na jakąkolwiek pomoc.
- My nie wiedzieliśmy o tym, że taki program będzie nagrywany. To odbyło się poza nami - powiedziała w rozmowie z WP Gwiazdy Małgorzata Ochenkowska, zastępca dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Szczytnie.
Według władz MOPS-u, pani Lidia nieustannie jest pod opieką ośrodka.
- Ta pani była i jest objęta u nas pomocą. Korzysta z różnych form pomocy oferowanych przez nasz ośrodek. To tyle, co mogę powiedzieć na ten temat.
Myślicie, że po interwencji mediów postawa sąsiadów się zmieni?