Oświadczyny przed kamerami "Rolnik szuka żony". Manowska cała we łzach

Tomasz, uczestnik dziewiątej edycji "Rolnik szuka żony", oświadczył się Justynie, którą poznał właśnie w programie. Samotna mama dziewięcioletniego chłopca ze Śląska jest kucharką. Postanowiła napisać list, gdy zobaczyła wizytówkę rolnika w zerowym odcinku w Wielkanoc. Reszta jest piękną historią.

Podczas świątecznego odcinka specjalnego Marta Manowska odwiedziła pary z ostatniej edycji w domach. Justyna jeszcze nie mieszka u Tomasza, ale wraz z synem Wiktorem była u niego w przedświątecznych odwiedzinach. Razem ubierali choinkę, robili zupę grzybową i rozmawiali z Manowską.

- Od razu złapali więź jak ojciec z synem. Brakuje Wiktorowi ojca. Spytał Tomka, kiedy może mówić do niego "tata" - mówiła Justyna o relacjach chłopca z rolnikiem.

Prowadząca "Rolnik szuka żony" zapytała parę wprost o plany na przyszłość. Wtedy Tomasz wstał od stołu i wyszedł z pokoju. Przez łzy w oczach Marty i Justyny można było się domyślić, co wydarzy się za moment. Rolnik wszedł z naręczem róż i skierował się do ukochanej.

- Justynko, kocham cię bardzo, chciałbym spędzić z tobą resztę życia - powiedział poruszony, po czym padł na jedno kolano i wyciągnął pierścionek. Zapłakana Justyna kiwnęła potwierdzająco głową, gdy usłyszała to najważniejsze pytanie.

- Myślałam, że to za rok, za dwa! - opowiedziała ze śmiechem o swoim zaskoczeniu. - Czy to się dzieje naprawdę, czy to mi się śni? - mówiła szczęśliwa.

To nie pierwsze zaręczyny na planie "Rolnik szuka żony". Rok temu o rękę Bogusi poprosił rolnik Krzysztof, później przed Joanną uklęknął Kamil. Oglądaliście świąteczny odcinek?