Ordynarna manipulacja "Wiadomości" TVP. Adamczyk nawet się nie zająknął

Manipulacją może być nieprawdziwa informacja, ale też jej brak. Przykładem jest materiał, jaki znalazł się we wtorkowych "Wiadomościach". Chodzi o nożownika z Myślenic. Michał Adamczyk nawet się nie zająknął. Tak mu się spieszyło.

Michał Adamczyk pominął ważny "szczegół"
Michał Adamczyk pominął ważny "szczegół"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

13 listopada w niedzielę w Myślenicach doszło do ataku na kierowcę bp Roberta Chrząszcza, który w tym czasie odprawiał msze w pobliskim kościele. Pijany 30-latek rzucił się na niego z nożem i dwukrotnie ugodził.

TVP i TVP Info wykorzystały nadążającą się okazję i powiązały wydarzenie z rzekomymi atakami opozycji i Donalda Tuska na polski Kościół katolicki. Narracja była następująca: Platforma i jej szef podżegali przeciwko duchowieństwu i to oni ponoszą odpowiedzialność za atak na 56-latka, który wylądował w szpitalu.

Apogeum tych zabiegów było wydanie "Wiadomości" z poniedziałku 14 listopada i reportaż "Kościół na celowniku polityków opozycji".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Komentatorzy zastanawiają się, czy przyczyną agresji na Kościół i katolików jest coraz bardziej zaostrzający się język w polityce - mówił reporter TVP.

Jednak kilkadziesiąt sekund później Miłosz Manasterski, stały komentator "Wiadomości", wcale nie "zastanawiał się", tylko powiedział wprost, że ludzie słuchający Tuska i innych "przechodzą do działania".

"Wiadomości" oczywiście przypomniały po raz kolejny słowa Sławomira Nitrasa o "opiłowywaniu katolików".

W międzyczasie nożownik został przesłuchany. Dziennikarz RMF FM dotarł do nieoficjalnych ustaleń, z których wynika, że przyczyną ataku na kierowcę biskupa była kłótnia o źle zaparkowane auto. Wiadomo również, że 30-letni agresor miał we krwi 3 promile alkoholu.

"Ze wstępnych ustaleń wynika, że nie wiedział, kim jest zaatakowany, ani kto z nim przyjechał" - donosi RMF FM. Wychodzi więc na to, że prawdopodobnie atak na 56-latka nie miał podstaw światopoglądowych.

Informacja o przesłuchaniu 30-letniego mieszkańca Myślenic pojawiła się we wtorkowych "Wiadomościach". Materiał "Zarzuty dla nożownika" zapowiedział i przeczytał z niespotykaną szybkością Michał Adamczyk.

Z trwającego zaledwie 25 sekund "reportażu" widzowie dowiedzieli się, że mężczyzna przyznał się do winy i w chwili popełnienia przestępstwa był pijany. Prowadzący "Wiadomości" poinformował, jakie postawiono mu zarzuty i że grozi mu nawet dożywocie.

Widzowie TVP nie dowiedzieli się jednak tego, co ustaliło RMF FM. A więc że sprzeczka wybuchła z powodu źle zaparkowanego auta i najprawdopodobniej nie miała nic wspólnego z nienawiścią do Kościoła. W tej kwestii Adamczyk i "Wiadomości" nabrali wodę w usta.

W odpowiedzi na skandaliczny i pełen insynuacji materiał Platforma Obywatelska rozważa kroki prawne przeciwko TVP - dowiedziała się Wirtualna Polska.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o skandalicznych wczasach w pensjonacie "Biały Lotos", załamujemy ręce nad zdradą Henry’ego Cavilla oraz wspominamy największych mięśniaków kina akcji lat 80. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (66)