Ordynarna manipulacja "Wiadomości" TVP. Adamczyk nawet się nie zająknął

Michał Adamczyk pominął ważny "szczegół"
Michał Adamczyk pominął ważny "szczegół"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

15.11.2022 23:19, aktual.: 16.11.2022 07:07

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Manipulacją może być nieprawdziwa informacja, ale też jej brak. Przykładem jest materiał, jaki znalazł się we wtorkowych "Wiadomościach". Chodzi o nożownika z Myślenic. Michał Adamczyk nawet się nie zająknął. Tak mu się spieszyło.

13 listopada w niedzielę w Myślenicach doszło do ataku na kierowcę bp Roberta Chrząszcza, który w tym czasie odprawiał msze w pobliskim kościele. Pijany 30-latek rzucił się na niego z nożem i dwukrotnie ugodził.

TVP i TVP Info wykorzystały nadążającą się okazję i powiązały wydarzenie z rzekomymi atakami opozycji i Donalda Tuska na polski Kościół katolicki. Narracja była następująca: Platforma i jej szef podżegali przeciwko duchowieństwu i to oni ponoszą odpowiedzialność za atak na 56-latka, który wylądował w szpitalu.

Apogeum tych zabiegów było wydanie "Wiadomości" z poniedziałku 14 listopada i reportaż "Kościół na celowniku polityków opozycji".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Komentatorzy zastanawiają się, czy przyczyną agresji na Kościół i katolików jest coraz bardziej zaostrzający się język w polityce - mówił reporter TVP.

Jednak kilkadziesiąt sekund później Miłosz Manasterski, stały komentator "Wiadomości", wcale nie "zastanawiał się", tylko powiedział wprost, że ludzie słuchający Tuska i innych "przechodzą do działania".

"Wiadomości" oczywiście przypomniały po raz kolejny słowa Sławomira Nitrasa o "opiłowywaniu katolików".

W międzyczasie nożownik został przesłuchany. Dziennikarz RMF FM dotarł do nieoficjalnych ustaleń, z których wynika, że przyczyną ataku na kierowcę biskupa była kłótnia o źle zaparkowane auto. Wiadomo również, że 30-letni agresor miał we krwi 3 promile alkoholu.

"Ze wstępnych ustaleń wynika, że nie wiedział, kim jest zaatakowany, ani kto z nim przyjechał" - donosi RMF FM. Wychodzi więc na to, że prawdopodobnie atak na 56-latka nie miał podstaw światopoglądowych.

Informacja o przesłuchaniu 30-letniego mieszkańca Myślenic pojawiła się we wtorkowych "Wiadomościach". Materiał "Zarzuty dla nożownika" zapowiedział i przeczytał z niespotykaną szybkością Michał Adamczyk.

Z trwającego zaledwie 25 sekund "reportażu" widzowie dowiedzieli się, że mężczyzna przyznał się do winy i w chwili popełnienia przestępstwa był pijany. Prowadzący "Wiadomości" poinformował, jakie postawiono mu zarzuty i że grozi mu nawet dożywocie.

Widzowie TVP nie dowiedzieli się jednak tego, co ustaliło RMF FM. A więc że sprzeczka wybuchła z powodu źle zaparkowanego auta i najprawdopodobniej nie miała nic wspólnego z nienawiścią do Kościoła. W tej kwestii Adamczyk i "Wiadomości" nabrali wodę w usta.

W odpowiedzi na skandaliczny i pełen insynuacji materiał Platforma Obywatelska rozważa kroki prawne przeciwko TVP - dowiedziała się Wirtualna Polska.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o skandalicznych wczasach w pensjonacie "Biały Lotos", załamujemy ręce nad zdradą Henry’ego Cavilla oraz wspominamy największych mięśniaków kina akcji lat 80. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (66)
Zobacz także