Ordo Iuris skarży się na... bajkę. Polowanie na czarownice trwa?

Gdy inne kraje wprowadzają legalizację związków homoseksualnych, prawicowe środowiska w Polsce czują się pewniej w swoim polowaniu na czarownice i pochylają się nad kolejną bajką.

Ordo Iuris skarży się na... bajkę. Polowanie na czarownice trwa?
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta
Basia Żelazko

05.06.2018 | aktual.: 06.07.2018 13:28

"Subtelnym indoktrynowaniem dzieci wątkami homoseksualnymi w bajkach i kreskówkach przewidzianych dla najmłodszych" nazywają prawnicy Ordo Iuris kreskówkę "Harmidom", gdzie pojawia się postać Cezarego, którego wychowuje dwóch mężczyzn.

Obraz
© Materiały prasowe

Dziś "afera" wokół rzekomo homoseksualnego Teletubisia Tinky Winky jest jedynie symbolem godnego pożałowania kołtuństwa i skrajnej głupoty. Newralgiczną damską torebkę Teletubisia (która wzbudziła taką zgrozę w posłance Sowińskiej w 2007 roku) Jednak zastępuje teraz związek dwóch mężczyzn wychowujących wspólnie dziecko. Tu nie ma już żadnych domysłów na temat czyjejś seksualności. Tu jest pokazany wprost model życia, na który członkowie OI nie chcą pozwolić innym.

- Młody widz obserwuje związek homoseksualny, który robi wrażenie wspaniałej rodziny. Wszyscy są uprzejmi, empatyczni, mogą na siebie liczyć. Nic, tylko naśladować - informuje Ordo Iuris.

Według tej organizacji właśnie to obraża uczucia religijne widza oraz łamie konstytucję. Jestem ciekawa, co autorów tych słów obraża bardziej, myśl, że istnieją rodziny z jednopłciowymi parterami (uwaga, istnieją!), czy że są to ludzie empatyczni, polegający na sobie i tworzący zdrową relację (niestety dla Ordo Iuris - tak jest w wielu przypadkach).

Według badań instytutu Dalia przeprowadzonych 2 lata temu, 4,9% społeczeństwa polskiego to osoby homoseksualne. W wielu krajach na całym świecie legalizacja związkow jednopłciowych staje się możliwa. O tym, że zmiany nadchodzą (choć w kraju, gdzie demokracja jest zagrożona, jest o wiele trudniej), wiedzą nawet twardogłowi. Jak można temu zapobiec? Ordo Iuris wybrało się na łowy na czarownice. Czy będą śledzić i zgłaszać każdy przykład homoseksualizmu w bajkach? Przed nimi zatem dużo pracy. I mogłabym ich nawet wyręczyć rzucając tytułami, jak słynna "Kraina Lodu", "Czarodziejka z Księżyca" czy "Królik Bugs", ale osoby zgłaszające tak absurdalne skargi do KRRiT nie są pewnie w stanie zrozumieć przesłania tych i innych bajek dla dzieci. Bo można sobie rubasznie żartować, że Bolek i Lolek i cała banda Smurfów to przecież - hehe - sami faceci. I nawet niech to będzie 20 homoseksualnych Smurfów z jedną Smerfetką, wciąż to nie zmienia absolutnie niczego w głowach dzieci.
Bo bajki mają uczyć empatii, przyjaźni i tego, że każdy ma takie samo prawo do szczęścia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Teleshow
Zobacz także
Komentarze (12)