Opiekunowie Bohdana Gadomskiego nie usłyszeli jeszcze wyroku. Sprawa utknęła
Zagadkowa śmierć Bohdana Gadomskiego przed dwoma laty poruszyła rodzimy show-biznes. Jego opiekunowie zostali oskarżeni o nieumyślne spowodowanie śmierci, ale wyrok w tej sprawie jeszcze nie zapadł. Dlaczego?
Reporter świata gwiazd, autor "Angory" oraz "Expressu Ilustrowanego" zmarł w wieku 70 lat w łódzkim szpitalu 24 marca 2020 r. Dziennikarz, który w ostatnich latach ciężko chorował (był po zawale, miał też cukrzycę), wyszedł z niego zaledwie kilka dni wcześniej.
Zrobił to na własną prośbę, a opiekę nad wypisanym pacjentem miał sprawować jego znajomy Borys Ł. I to właśnie on, podobnie jak i jego małżonka, znaleźli się pod lupą prokuratury. Mężczyzna został oskarżony o spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dziennikarza, czego następstwem była śmierć Bohdana Gadomskiego. Z sekcji zwłok wynikało, że dziennikarz zmarł na skutek uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego będącego konsekwencją głębokiej hipoglikemii, która powstała na skutek przedawkowania insuliny. Opiekunom dziennikarza zarzucono nieumiejętne podanie preparatu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprawa trafiła do sądu. Żonie Borysa Ł., Halinie Ł., postawiono zaś zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu znajomego. Mężczyźnie grozi dożywocie, a kobiecie do pięciu lat więzienia. Proces jednak toczy się od przeszło roku i, jak podaje Plejada, aktualnie utkwił w martwym punkcie i... został zdjęty z wokandy.
Dlaczego, skoro wcześniej przesłuchano świadków, a sąd wystąpił o ekspertyzę z zakresu medycyny sądowej oraz diabetologii? Odpowiedź jest prosta.
- Sprawa nie zakończyła się i pozostaje na etapie postępowania dowodowego. Na rozprawie w dniu 24 marca 2023 r. sąd planował przesłuchanie biegłej z zakresu diabetologii. Z uwagi na chorobę jednego z członków składu orzekającego sprawa została zdjęta z wokandy. Aktualnie oczekuje na wyznaczenie kolejnego terminu rozprawy - przekazała Plejadzie Iwona Konopka, rzecznik prasowy ds. karnych Sądu Okręgowego w Łodzi.