"On ma prawie 2 m wzrostu i nikt nie wie, gdzie jestem". Kolejna aktorka oskarża Stevena Seagala
- Poprosił mnie, abym usiadła na kanapie. Nagle wyczułam coś pod poduszką. Podskoczyłem, bo było to coś twardego, a on po prostu wyciągnął pistolet - wspomina swoje spotkanie ze Stevenem Seagalem znana aktorka. O wszystkim napisała we wspomnieniach, które lada moment trafią do księgarń.
Któż nie kojarzy Stevena Seagala? "Nico – poza prawem", "Szukając sprawiedliwości czy "Liberator". Aktor i mistrz sztuk walki zapisał się złotymi zgłoskami w historii kina kopanego. I choć od dobrych kilku lat odcina kupony od popularności zdobytej w latach 80. i 90., dla fanów jego nazwisko wciąż jest rozpoznawalną marką. Gorzej się ma jego poza ekranowa reputacja. Seagal uchodzi za mitomana, gbura, wielokrotnie był oskarżany o molestowanie, a na dodatek jest kumplem Łukaszenki i Putina.
Dlatego rewelacje, jakie pojawiły się na jego temat w książce "Sunshine Girl", absolutnie nikogo nie powinny dziwić. Jej autorką jest aktorka Julianna Margulies, którą na pewno kojarzycie z takich filmów i seriali, jak "Ostry dyżur", "Żona idealna" czy "Statek widmo".
W swoim wspomnieniach Margulies przytacza sytuację z początków swojej kariery, której nie zapomni do końca życia.
Miało do niej dojść, kiedy miała 23 lata i na początku lat 90. starała się o rolę we wspominanym filmie "Poszukując sprawiedliwości" - jednym z największych hitów w dorobku Seagala. O zdarzeniu Margulies dokładnie opowiedziała w "The Drew Barrymore Show" - podcaście wideo prowadzonym przez gwiazdę kina na YouTubie.
Reżyser castingu powiedział Margulies, że razem z Seagalem chcą ją przesłuchać w jego pokoju hotelowym. Kiedy przybyła na miejsce, okazało się, że był tam tylko sam aktor.
- To było przerażające - powiedziała Margulies. - Poprosił mnie, abym usiadła na kanapie. Nagle wyczułam coś pod poduszką. Podskoczyłem, bo było coś twardego, a on po prostu wyciągnął pistolet i powiedział: "Och, musiałem zostawić tam swoją broń" - wspominała Margulies.
Aktorka była sparaliżowana ze strachu.
- Mam 23 lata i zdaję sobie sprawę, że jestem w pokoju hotelowym z uzbrojoną gwiazdą kina akcji… Nigdy wcześniej nie widziałem broni, a on ma prawie 2 m wzrostu i nikt nie wie, gdzie jestem - tłumaczyła.
Seagal zaprosił ją do sypialni i poprosił, aby podała mu swoją dłoń.
- Odłożył broń, więc trochę się uspokoiłam. Potem zaczął "czytać" moją dłoń. Powiedział, że jest uzdrowicielem i że mam słabe nerki - powiedziała. - A ja pomyślałem: "Czy to jest jakaś sztuczka, która ma działać na laski?" - kpiła Margulies.
- W każdym razie obejrzał moją drugą dłoń i zaczął udzielać dalszych rad na temat mojego ciała i tego, jak mogę je "naprawić". Mój wewnętrzny, twardy nowojorczyk tylko się śmiał, bo to było tak okropne i śmieszne zarazem, że po prostu wstałem i powiedziałem: "Cóż, to było zabawne, dzięki za info o nerkach, muszę spadać'' i po prostu wybiegłam stamtąd - mówiła aktorka.
Książka "Sunshine Girl" ukaże się 25 maja.