"Ojciec Mateusz" przedwcześnie zdjęty z anteny. TVP zaciska pasa

Widzowie nie zobaczą w tym roku w całości 30. sezonu "Ojca Mateusza". TVP zdecydowała o wcześniejszym zakończeniu emisji ze względów finansowych. Serial wróci w 2024 r.

Ksiądz Mateusz i jego gospodyni Natalia
Ksiądz Mateusz i jego gospodyni Natalia
Źródło zdjęć: © kadr z serialu "Ojciec Mateusz"

14.11.2023 | aktual.: 14.11.2023 13:13

"Ojciec Mateusz" jest polską wersją włoskiego tasiemca "Don Matteo". Głównym bohaterem jest ksiądz (Artur Żmijewski), detektywistyczny geniusz, który pomaga sandomierskiej policji rozwiązywać zagadki kryminalne już od 2007 r. Wtedy serial zadebiutował na ekranach TVP.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak podają Wirtualne Media, średnia oglądalność pierwszych trzech odcinków w tegorocznej ramówce jesiennej wyniosła 1,5 mln widzów. Serial zdobył tym samym 12,4 proc. udziału w rynku.

We wrześniu br. fani "Ojca Mateusza" zobaczyli jeszcze końcówkę 29. sezonu, a zaraz potem zaczęła się najnowsza 30. seria, złożona z 13 odcinków. Ostatni z nich miał zostać wyemitowany dzień przed Sylwestrem.

Jednak, według portalu WM, premierowe odcinki na antenie skończą się 23 listopada, pozostałe będzie można obejrzeć dopiero wiosną 2024 r. Do tego czasu widzowie będą zdani na powtórki. Decyzja wynika z polityki oszczędnościowej TVP. Wcześniej stacja postanowiła, że zimą nie będzie produkować nowych odcinków "Koła fortuny", zwłaszcza że te archiwalne cięszą się porównywalną oglądalnością.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)