Oburzający tekst Edwarda z "Sanatorium miłości". Widzowie nie szczędzą krytyki
W pierwszym odcinku 3. edycji randkowego show TVP dla seniorów widzowie poznali 12 uczestników, próbujących znaleźć nową miłość. Wśród grona eleganckich panów znalazł się i taki, który obraźliwie komentował sylwetki pań.
Pomimo pandemii w ubiegłorocznym sezonie letnim uczestnicy "Sanatorium miłości" odwiedzili uzdrowisko w Polanicy Zdroju. Kuracjuszy od początku nie opuszczał dobry humor i zgodnie zapewniali, że chcą znaleźć w programie nowych partnerów.
Spośród panów uwagę skupiał na sobie przystojny Andrzej, który uderzająco przypomina Brada Pitta. Niestety znalazł się też antybohater show w postaci emerytowanego policjanta Edwarda.
Gadatliwy mężczyzna jeszcze przed poznaniem uczestniczek programu wdał się w dyskusję z Wiesławem na temat swoich oczekiwań.
- Sądząc po castingu, po weryfikacji, to panie powinny być prima sort - wyparował Edward.
Dodał, że jego wybranka powinna być ładna, zgrabna i inteligentna. Senior, którego po ponad 20 latach małżeństwa opuściła żona, nie przedstawiając mu powodów rozstania, twierdzi że jest w związkach jest mało wymagającym partnerem.
- U mnie miałaby proste życie: ma mnie tylko kochać i słuchać, nic więcej - ocenił.
Niestety za plecami uczestniczek programu Edward pokusił się o niewybredny komentarz dotyczący damskich figur. Podczas gdy Wiesław zapewniał przed kamerami, że "kochanego ciała nigdy za wiele", to Edward zripostował: "kochanego ciała tak, ale nie słoniny".
Nic dziwnego, że takie słowa z ust seniora oburzyły widzów programu. "Panie Edwardzie, słonina? Naprawdę? Czuję ogromny niesmak po pana wypowiedzi", "Duży minus dla tego pana", "Zarozumiały burak. Sam nie jest przystojnym amantem, a jaki wybredny" - pisali internauci na profilu programu na Facebooku.