Kobiety za nim szalały. Chory gwiazdor stracił swoją ostatnią szansę?

W listopadzie ubiegłego roku na platformie streamingowej pojawił się wysokobudżetowy serial "Willow". Produkcja Disneya była kontynuacją kinowego przeboju, jednak nie udało się jej nawiązać popularnością do filmu sprzed lat. Producenci serialu obiecywali, że zrobią wszystko, aby w drugim sezonie mógł zagrać Val Kilmer. Tak się jednak nie stanie.

Val Kilmer
Val Kilmer
Źródło zdjęć: © Getty Images

16.03.2023 | aktual.: 16.03.2023 18:39

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

To już postanowione. Serial "Willow" został skasowany. Jego przygoda na platformie streamingowej Disney+ zakończyła się już po pierwszym sezonie. Decyzja ta nikogo chyba nie dziwi. Produkcja fantasy okazała się bowiem wyjątkowo nieudanym wytworem ludzkiej wyobraźni, który nie był w stanie zainteresować ani fanów kinowego przeboju z 1988 roku, ani młodych widzów.

Ci pierwsi, oglądając serial, mogli poczuć się wyjątkowo podle, bo byli przekonani, że powrót do świata stworzonego przez Rona Howarda i George'a Lucasa przyniesie im wiele satysfakcji. Tymczasem w tym infantylnym serialu po baśniowych, awanturniczym uniwersum nie pozostał żaden ślad. Jeśli chodzi o umiejętność wykorzystania zalet pierwowzoru, śmiało można go porównać do "Wiedźmina" Netfliksa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W serialu zabrakło nie tylko klimatu kinowego przeboju, ale także Vala Kilmera, który w oryginale wcielił się w postać Madmartigana. W wywiadzie dla "Entertainment Weekly" showrunner "Wilowa" Jonathan Kasdan powiedział, że na etapie pisania scenariusza spotkał się z aktorem, który z dużym entuzjazmem podszedł do propozycji zagrania w serialu. Dlatego pierwsze wersje scenariusza uwzględniały tę postać. Ostatecznie Kilmer nie zagrał jednak w produkcji Disneya.

Kasdan wspomina: "Produkcja była już w zaawansowanym stadium, gdy dowiedziałem się, że udział Vala nie będzie jednak możliwy. Z bólem przyznał, że nie czuje na siłach, aby pojawić się na planie. Dla niego, ale i dla nas, była to bardzo przykra i smutna sprawa. Scenariusz napisaliśmy jednak tak, aby uhonorować postać Madmartigana i zostawić otwarte drzwi na przyszłość".

Z informacji przekazanych przez Toma Cruise'a podczas jednego z wywiadów wynika, że Kilmerowi bardzo zależało, aby stanąć przed kamerą. Mimo poważnych problemów ze zdrowiem, a zwłaszcza z mówieniem, udało mu się zagrać małą, ale jakże ważną rolę w kinowym hicie z ubiegłego roku "Top Gun: Maverick". Miał też obiecaną rolę w drugim sezonie "Willowa". Po kasacji projektu wiadomo już, że w nim nie zagra. W sumie to może i dobrze, bo widzowie zapamiętają postać Madmartigana jedynie z dobrej produkcji.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" obstawiamy, kto zgarnie Oscara, zdradzamy, czym wyróżnia się nasz plebiscyt TOP SERIALE 2023 oraz dlaczego czeka nas upadek telewizji. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach

Komentarze (4)