O tym "Wiadomości" TVP milczą. Sprawę księdza z "Ziarna" zamieciono pod dywan
16.07.2022 20:41, aktual.: 16.07.2022 22:41
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Obsceniczne wiadomości o charakterze seksualnym, jakie wysyłał rzecznik kurii białostockiej i współpracownik TVP ks. Andrzej D., nie stały się tematem głównego wydania sobotnich "Wiadomości". Na próżno szukać też tej informacji na antenie i stronie internetowej TVP Info.
Ujawniona przez "Gazetę Wyborczą" obyczajowa afera z udziałem ks. Andrzeja D., rzecznika białostockiej kurii oraz współpracownika TVP m.in. przy religijnym programie dla dzieci i młodzieży "Ziarno", wstrząsnęła opinią publiczną. Duchowny wysyłał internautce jednoznaczne wiadomości i nagrania o charakterze seksualnym. Obiecywał, że "będzie pierwszą kobietą w historii wy....aną w gabinecie metropolity białostockiego". Zapytany o to przez dziennikarza gazety, ksiądz potwierdził, że jest autorem wulgarnej korespondencji.
W związku z tym białostocka kuria zawiesiła w obowiązkach duchownego. Zaś redakcja audycji katolickich w TVP i redakcja "Ziarna" zapowiedziały zerwanie współpracy oraz usunięcie wszelkich materiałów zrealizowanych z udziałem ks. Andrzeja D.
Jednak informacji na ten temat nie otrzymali widzowie "Wiadomości" czy serwisów TVP Info. Pojawiła się ona tylko na antenie i stronie TVP3 Białystok, z którą ściśle współpracował ks. Andrzej D. Za to w głównym, wieczornym wydaniu serwisu informacyjnego publicznej stacji znaleziono czas na materiały o inscenizacji bitwy pod Grunwaldem czy zlotu ciężarówek w Polskiej Nowej Wsi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tradycyjnie kilka minut czasu antenowego poświęcono Donaldowi Tuskowi, który zdaniem redakcji "Wiadomości" TVP zarówno nie ma programu wyborczego, jak i "swoje obietnice mógł spełnić jak był premierem". Nie ma dnia, w którym lider opozycji nie byłby krytykowany w publicznej stacji.